Brakuje rąk do pracy. „Na szczęście są Ukraińcy i Hindusi”

Brakuje rąk do pracy. „Na szczęście są Ukraińcy i Hindusi”

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: pixabay/ domena publiczna
Koniunktura gospodarcza i niskie bezrobocie, wyjazd 2,5 miliona Polaków za granicę – to zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców przyczyny tego, że w tym roku brak w Polsce ludzi do pracy.

Kaźmierczak udzielił wywiadu „Super Expressowi”. Pytany o przyczyny braku pracowników stwierdził, że są nimi koniunktura gospodarcza i związany z nią spadek bezrobocia, w efekcie brak ludzi na rynku pracy oraz wyjazd dwóch i pół miliona ludzi za granicę.

Jakie są metody naprawienia sytuacji? Wg Kaźmierczaka przede wszystkim należy przyjąć strategię i określić, w którą stronę państwo polskie ma iść. Jeśli chce liczyć się w Europie, w Polsce za 20 lat powinno być 50 milionów ludzi. Stąd koniecznością jest inwestycja w demografię, wsparcie rodzin, odpowiednia polityka mieszkaniowa. Kolejną sprawą jest sprawienie, żeby Polacy, którzy wyemigrowali wrócili do Polski.

Zdaniem Kaźmierczaka przy odpowiednio prowadzonej polityce jest szansa, że wróci milion z 2,5 miliona ludzi, którzy wyemigrowali. Prezes ZPP w rozmowie z „Super Expressem” podkreślił, że wyżej wymienione działania są strategiczne i długoterminowe. W krótszej perspektywie należy korzystać z pomocy emigrantów.

Jednak nie można ich sprowadzać na sposób europejski, gdzie na mocy jakichś porozumień międzyrządowych ściąga się całe grupy migrantów z danego kraju – to zdaniem Kaźmierczaka jedynie napędzi klientów domom pomocy społecznej. „A nam jest potrzebny emigrant typu amerykańskiego, czyli osoba przedsiębiorcza, która sama sobie wszystko zorganizuje” – mówi prezes ZPP.

Jak podkreśla, Polska ma szczęście, że jak dotąd właśnie tacy migranci do nas przyjeżdżali. „My na szczęście jesteśmy wybrańcami Boga, bo mamy wspaniałych Ukraińców, którzy nam pomagają. Teraz przyjeżdża coraz więcej Hindusów” – podsumowuje Cezary Kaźmierczak.

Czytaj też:
Premier Morawiecki: Musimy pokazać, że będziemy dobrym gospodarzem

Źródło: "Super Express"
Czytaj także