"To nie powinno się zdarzyć". Poseł o zatrudnieniu córki wiceprzewodniczącej w partii

"To nie powinno się zdarzyć". Poseł o zatrudnieniu córki wiceprzewodniczącej w partii

Dodano: 
Polska 2050, zdjęcie ilustracyjne
Polska 2050, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
W nowym wywiadzie Joanna Mucha została zapytana o córkę minister Pełczyńskiej-Nałęcz w partii i rozmowe Hołownia-Kaczyński.

W środę gościem na antenie Radia Zet była poseł Polski 2050 Joanna Mucha. Rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji wewnątrz partii Szymona Hołowni, w tym odejścia poseł Izabeli Bodnar i sytuacji wewnątrz koalicji rządzącej. W tym kontekście polityk była pytania o spotkanie Hołownia-Kaczyński.

Mucha wyraziła przekonanie, że mimo problemów koalicja dotrwa do końca kadencji, ponieważ nie ma dla niej alternatywy. Zaznaczyła, że w Polsce 2050 nie ma ani jednej osoby, która podniosłaby rękę za rządem technicznym popieranym przez PiS.

Mucha: Rozmowa Hołownia-Kaczyński głównie o Ukrainie i USA

Poseł podkreśliła, że miejsce i czas spotkania były "absolutnie nieadekwatne" i politycy nie powinni organizować spotkań w tego typu miejscach i w tego typu czasie. – Mam wrażenie, że tam, na tym spotkaniu w większym stopniu jednak występował w roli marszałka Sejmu, niż przewodniczącego partii. […] Główna część rozmowy dotyczyła jednak Ukrainy i dotyczyła Stanów Zjednoczonych i relacji. Z tego, co opowiada nam Szymon, a opowiadał nam dość dokładnie, w jaki sposób ta rozmowa wyglądała, to są głównie te tematy – oceniła.

– Była, krótka […] zaproponowano mu rząd techniczny, nie znam szczegółów, nie wiem, kto miałby być premierem tego rządu technicznego, nie wiem, czy była o tym mowa, natomiast Szymon w sposób jednoznaczny odmówił […] nie ma ani jednej osoby w Polsce 2050, która by podniosła rękę za takim rządem – mówiła dalej, pytana, czy była też rozmowa o rządzie technicznym.

Pytanie o córkę Pełczyńskiej-Nałęcz w Polsce 2050

Mucha została zapytana o zatrudnienie córki minister i wiceprzewodniczącej partii Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz w Polsce 2050.

– Ja nie wiedziałam o tym zatrudnieniu i wiele osób w partii o tym zatrudnieniu nie wiedziało […] nie uważam, że powinniśmy swoją rodzinę angażować do działań publicznych, powiem to w sposób jednoznaczny – powiedziała Mucha.

– Moim zdaniem to nie powinno się było zdarzyć – kontynuowała, pytana, czy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz popełniła błąd. – To już nie są moje decyzje […] myślę, że Katarzyna powinna tutaj sama podjąć taką decyzję – mówiła dalej, dopytywana, czy córka Pełczyńskiej-Nałęcz powinna stracić posadę.

Czytaj też:
Koniec koalicji rządzącej? "Jeszcze nigdy nie była tak blisko krawędzi"


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Radio Zet / 300 Polityka
Czytaj także