Szatkowski bez dostępu do tajemnic. "Dowiedziałem się od dziennikarzy"

Szatkowski bez dostępu do tajemnic. "Dowiedziałem się od dziennikarzy"

Dodano: 
Tomasz Szatkowski
Tomasz Szatkowski Źródło: PAP / Rafał Guz
Tomasz Szatkowski były ambasador Polski przy NATO i były wiceminister obrony narodowej stracił dostęp do informacji niejawnych.

Tomasz Szatkowski opublikowanym wpis w mediach społecznościowych, w którym poinformował, że o odebraniu mu dostępu do informacji niejawnych dowiedział się od dziennikarzy TVN24, a nie przewidzianą prawem drogą. Jak podkreślił, jest to "jeszcze jednym przejawem rutynowej już ostatnio bezprawności działania sektora służb".

"Ta decyzja to jedynie próba przedłużania osłony motywowanych wewnątrzpolitycznie działań Premiera Donalda Tuska w mojej sprawie – począwszy od odwołania z placówki przy NATO bez zgody Prezydenta RP, zablokowania unikalnej dla Polski możliwości wygrania przeze mnie konkursu na stanowisko jednego z zastępców Sekretarza Generalnego NATO, aż po zniesławienia mnie z trybuny sejmowej, jako elementu politycznej walki z Prezydentem RP, i prezydenckim sprzeciwem wobec tych bezprawnych praktyk" – napisał Szatkowski na platformie X.

twitter

"To nie pomoże Premierowi"

Były ambasador podkreśla, że ma nadzieję, że Wojewódzki Sąd Administracyjny zmieni tę decyzję. "Jestem również przekonany, że nie pomoże ona medialnie Premierowi – w jego pomówienia wobec mnie uwierzyło chyba tyle samo osób, ile uznało przywoływany przez niego ostatnio autorytet freakfightera" – dodał.

Szatkowski podkreśla, że sprawa, w której Donald Tusk "dokonał tak daleko idących pomówień", zakończyła się tylko jednym postępowaniem prokuratorskim, ws. działań służb podległym premierowi.

"Na mój wniosek, prokuratura od września prowadzi śledztwo ws manipulowania niejawnymi informacjami na szkodę moją oraz na szkodę wiarygodności tych służb. Niestety, także w tej sprawie, nie obeszło się bez politycznej interwencji. W sytuacji gdy rosyjski szpieg dostaje bez problemu możliwość wglądu w akta postępowania przeciwko niemu, mnie – osobie nie oskarżonej czy podejrzewanej, ale niewątpliwie poszkodowanej, takiego dostępu oczywiście odmówiono" – podkreśla w swoim wpisie.

Szatkowski mówi o "wielu nieprawidłowościach"

Były ambasador podkreśla, że w sprawie kwestionowania jego dostępu do informacji niejawnych było wiele "jaskrawych nieprawidłowości".

"Prowadząca postępowanie kontrolne ABW, dopiero na mój wniosek, po niemal 9 miesiącach od formalnego wszczęcia, przeprowadziła jakiekolwiek działania weryfikujące, w tym wysłuchanie mnie" – wskazuje.

Jak dodał, to wysłuchanie wykazało w pełni bezpodstawność i bezprawność prowadzonego postępowania. Prowadzący postępowanie funkcjonariusze "de facto przyznali, że nie zaistniała żadna nowa informacja poddająca w wątpliwość dawanie przeze mnie rękojmi zachowania tajemnicy, która nie byłaby wcześniej zbadana przez służby wydające moje poświadczenia".

ABW również nie interesowała się posiadanymi przeze niego dokumentami, które miały świadczyć o bezpodstawności podważania jego dostępu do informacji niejawnych.

Czytaj też:
Miller mocno uderzył w Tuska. "Oblał test na wiarygodność"
Czytaj też:
Tusk zwołuje "pilne spotkanie" z udziałem szefów służb


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także