Roger Waters znany jest ze swojej krytyki wobec amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa. Jego tweety i kompromitujące wypowiedzi wielokrotnie pojawiały się na ekranie podczas koncertu w Gdańsku, kiedy wykonywano piosenkę "Pigs". Na koniec utworu na telebimie pojawił się napis "Trump jest świnią".
Brytyjski muzyk zaprezentował w czasie koncertu autorską "listę neofaszystów". Znaleźli się na niej Donald Trump, Viktor Orban, Marine Le Pen, Władimir Putin, Sebastian Kurz, Nigel Farage a także... Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:
Kaczyński na "liście neofaszystów". Kolejny polityczny manifest na koncercie Rogera Watersa
Teraz Waters udzielił wywiadu dla rosyjskiej gazety „Izwiestia”. Brytyjski muzyk nazwał "bzdurą” sprawę Skripalów i przypomniał światu o zbawieniu od Hitlera. – To, że atak na Skripalów jest bzdurą, jest zrozumiałe nawet dla osoby z połową mózgu. Ale że wiele osób nie ma go wcale, to wierzą w ten absurd – stwierdził.
Muzyk ocenił także, że Rosja nie bierze udziału w tym, co dzieje się na Ukrainie. – Nie wiem, jak Ukraina wyjdzie z tej sytuacji, ale oskarżanie Rosji jest po prostu śmieszne. Amerykanie robią to dobrze, a ludzie im wierzą, ponieważ to oni kontrolują prasę i potrafią przekręcić sytuację w korzystny dla siebie sposób. Osobiście uważam, że nie będziemy walczyć przeciwko Rosji. Rosjanie są odważni, wytrwali i nieugięci. Macie naprawdę duży i bardzo silny kraj – powiedział.