– Sojusz między Polską a USA nie był nigdy tak mocny, zgodziliśmy się z prezydentem Andrzejem Dudą, że łączą nas bardzo silne więzy obronne – powiedział podczas wspólnej konferencji prasowej Donald Trump. Przywódcy Polski i USA podpisali wspólną deklaracje o strategicznej współpracy obu państw. Z polskiej perspektywy, najistotniejszym tematem była stała obecność wojsk USA w naszym kraju.
Czytaj też:
"Stałe bazy w Polsce to jest coś, co rozważamy". Długa rozmowa Duda-Trump
– Politycy opozycji próbują w niezrozumiały dla nas sposób dezawuować niewątpliwy sukces wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych; prezydent zabiega, aby Polska miała coraz więcej przyjaciół – stwierdził rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Według rzecznika Andrzeja Dudy, politycy opozycji próbują umniejszać znaczenie wizyty prezydenta w USA. Spychalski przypomniał 2009 rok, kiedy to rząd "otrzymał od USA notę, w której poinformowano, że rząd amerykański rezygnuje z planów budowy tarczy antyrakietowej w Polsce". – Dziś, ci politycy, którzy wtedy tworzyli rząd, próbują w niezrozumiały dla nas sposób dezawuować niewątpliwy, ogromny sukces wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych – powiedział Spychalski podczas konferencji prasowej w Pałacu prezydenckim.
– Rozumiem, że jest kampania wyborcza, że politycy opozycji próbują na wszelki sposób prowadzić tą kampanię, ale nie możemy robić tak, i politycy opozycji muszą to zrozumieć, żeby ich kampania wyborcza uderzała w najważniejsze, co jest w naszym kraju, czyli nasze bezpieczeństwo – wskazał rzecznik.
Z kolei Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta RP zaznaczył, że wzajemne relacje par prezydenckich Polski i USA są wyjątkowo dobre, o czym świadczy fakt, iż wtorkowe nieformalne rozmowy przedłużały się. Szczerski wskazał na wielką wagę deklaracji o partnerstwie strategicznym. W tym kontekście polityk został zapytany o fotografię, która ukazała się na oficjalnym kanale mediów społecznościowych Białego Domu.
Jak twierdzi większość komentatorów, zdjęcie zostało wykonane w momencie podpisania deklaracji. Internauci zwracają uwagę, że przywódca Stanów Zjednoczonych siedział, podczas gdy Andrzej Duda musiał podpisać dokumenty na stojąco. Część osób twierdzi, że świadczy to o wzajemnych relacjach między politykami. Niektórzy wskazują na brak biało-czerwonych flag.
Tymczasem Krzysztof Szczerski zaznaczył, że jest to zdjęcie sekwencyjne, a podpisanie deklaracji odbyło się w innych warunkach. Jak powiedział, intencją upublicznienia akurat tego ujęcia mogła być chęć oddania naturalnej atmosfery rozmów Duda-Trump.
Czytaj też:
"Boże ratuj Polskę". Cejrowski krytykuje prezydenta