Prezydent Słupska nie przygotowuje się do wyborów samorządowych. Zgodnie z zapowiedziami z początku miesiąca, polityk prowadzi spotkania w całym kraju, podczas których rozmawia z Polakami na temat ich „potrzeb, marzeń i zdania w wielu kwestiach”.
Jedna z takich „rozmów z Polakami” miała miejsce w ubiegły piątek w Szczecinku. Spotkanie z politykiem rozpoczęło się od „Burzy Mózgów” w ramach której mieszkańcy mieli przedstawiać swoje pomysły na zmiany w polityce i życiu społecznym.
Jak podaje na Twitterze Robert Biedroń, wieloletni działacz LGBT, to właśnie w trakcie „Burzy Mózgów” pojawił się pomysł przyznania nowych praw parom homoseksualnym. „Powinniśmy wprowadzić małżeństwa osób tej samej płci i adopcję dzieci przez te pary. Takie adopcje istnieją na świecie i dzieci w tych rodzinach są bardzo kochane - mówi mieszkanka Pucka” – podał Biedroń na Twitterze.
Na wpis polityka szybko odpowiedział poseł Wolnych i Solidarnych Adam Andruszkiewicz, który już nie pierwszy raz krytykuje pomysł przyznania parom homoseksualnym prawa do adopcji dzieci.
Przyszłość zawodowa Roberta Biedronia
– W lutym na kongresie założycielskim przedstawię założenia programowe, całą drużynę i nazwę przyszłego ruchu – poinformował na początku września prezydent Słupska, wieloletni działacz LGBT Robert Biedroń. Polityk nie zamierza kandydować w najbliższych wyborach samorządowych.
– Jestem otwarty na rozmowę ze wszystkimi demokratycznymi siłami politycznymi, które przestrzegają Konstytucji. Ale dla Polek i Polaków najważniejsze są nie układanki personalne, a dobry program dla Polski – tłumaczył na konferencji w Warszawie Robert Biedroń.
Czytaj też:
Giertych wbija szpilę Biedroniowi