Kryzys na wsi, setki ton warzyw gniją. Morawiecki pyta, gdzie jest rząd

Kryzys na wsi, setki ton warzyw gniją. Morawiecki pyta, gdzie jest rząd

Dodano: 
Mateusza Morawiecki, były premier
Mateusza Morawiecki, były premier Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Zamiast pomagać polskim rolnikom, rząd Donalda Tuska sprowadza tanie towary z zagranicy. Efektem jest kryzys i upadek polskiej wsi – uważa były premier Mateusz Morawiecki.

"Import z Mercosur = bankructwo polskich rolników! Zamiast pomagać naszym rolnikom, rząd Tuska sprowadza tanie towary z zagranicy. Efekt? Kryzys, ubóstwo, upadek polskiej wsi. Czy Polska powinna zatrzymać import z Mercosur i chronić lokalnych rolników? Napisz TAK lub NIE!" – apeluje Morawiecki we wpisie opublikowanym na portalu X.

twitter

Kryzys w rolnictwie. Import z zagranicy dobija polską wieś

– Polska wieś w kryzysie. Setki ton papryki pomidorów i innych warzyw gniją w polu, ponieważ zakłady przetwórcze odmawiają ich odbioru, importując towary z zagranicy, co czyni produkcję całkowicie nieopłacalną dla naszych rolników – mówi narrator w filmie zamieszczonym przez byłego premiera.

– Ceny pszenicy spadły do najniższego poziomu od dwóch dekad. Koszty nawozów, paliwa i energii stale rosną, zmuszając producentów do walki o przetrwanie bez żadnego zysku. Pogłowie trzody chlewnej osiągnęło dno, najmniejsze od lat 50. XX wieku. To skutek wysokich kosztów pasz, uciążliwych wymogów sanitarnych i zalewu importowanego mięsa. To realne zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego całej Polski – słyszymy na nagraniu.

– Gdzie jest działanie rządu? Gdzie skup interwencyjny? Gdzie dopłaty dla rolników w kryzysie? Gdzie ochrona lokalnych producentów? Gdzie program odbudowy trzody chlewnej? Zamiast chronić naszych rolników, ekipa Tuska bezrefleksyjnie otwiera drzwi dla taniego importu z krajów Mercosur, skazując tysiące gospodarstw na bankructwo. Czas to zatrzymać – wzywa narrator.

"Polska musi działać bardzo ostrożnie". Reakcja ministra

Minister rolnictwa Stefan Krajewski powiedział w poniedziałek, że obecna trudna sytuacja na rynkach rolnych wynika z wielu przyczyn, m.in. z niekorzystnych warunków pogodowych, które dotknęły producentów niektórych owoców i warzyw oraz jednocześnie – ze zwiększania areału innych upraw.

Szef resortu odniósł się do doniesień o możliwych zmowach cenowych i zaznaczył, że podjął już kroki w celu zbadania i wyjaśnienia tych informacji przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR).

Krajewski przekonywał, że możliwości interwencji rynkowej są obecnie ograniczone przepisami unijnymi, a Polska, jako duży eksporter żywności – z ponad 18 mld euro nadwyżki w bilansie handlowym – musi działać bardzo ostrożnie, aby podejmowane działania pomocowe nie zostały uznane za niedozwoloną pomoc publiczną i nie wywołały reakcji odwetowych na rynkach zagranicznych.

Czytaj też:
Mercosur już za dwa miesiące? W Brukseli szykują się do podpisania umowy


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także