Piotr Zychowicz, twórca kanału "Historia Realna", autor książek historycznych, dziennikarz i publicysta był gościem na kanale "Nam Zależy". Część rozmowy została poświęcona zagadnieniu realizmu politycznego w kontekście obecnej sytuacji Polski na arenie międzynarodowej.
Zychowicz podkreślił potrzebę, by polska klasa polityczna potrafiła wyciągać wnioski z błędów z przeszłości i ich nie powtarzać. – Jeżeli spojrzymy na dzieje Polski, to zwykle było tak, że gdy pozytywiści, realiści coś zbudowali, to przylatywała grupa kompletnie postrzelonych rewolucjonistów i to wszystko niszczyła – powiedział. Przywołał przykłady niemających minimalnych szans na powodzenie, destrukcyjnych powstań Listopadowego i Styczniowego. – [...] Przypomnę, że ci narwani podchorąży [powstanie Listopadowe] mordowali naszych generałów, którzy mówili: młodzieży opamiętaj się – wskazał, podając także przykład rozważnej polityki Aleksandra Wielopolskiego zniweczonej w styczniu 1863 r.
Zychowicz: Nie wplątać Polski w wojnę
– Moim marzeniem jest, żebyśmy przerwali ten zaklęty krąg – podkreślił, zwracając uwagę, że Polska bardzo rozwinęła się przez ostatnie 30-lecie i nie wolno tego zaprzepaścić, co znaczy, że polska klasa polityczna nie może sobie pozwolić na brak realizmu. – Jakaś wojna, wplątanie nas w jakąś awanturę, oznaczałoby totalną demolkę, cofnęłoby nas o te 30 lat i kolejne pokolenie musiałoby to odrabiać. Stawka jest naprawdę bardzo wysoka – dodał.
Tymczasem polskie elity polityczne przypominają jego zdaniem walczące ze sobą koguty, co jest niepokojące w kontekście poważnych spraw strategicznych, ocenił. – Uchylam się od odpowiedzi na pytanie, który polityk jest bardziej realistyczny, który bardziej romantyczny, bo moim zdaniem oni, z nielicznymi wyjątkami, są po jednych pieniądzach – powiedział.
Realizm polityczny – przede wszystkim ostrożność
Zychowicz powiedział, że w praktyce realizm polityczny stawia politykom jasne wskazówki. – Wymagałbym od polityków przede wszystkim ostrożności. Niepakowania palców w drzwi, a razem z tymi palcami losu 40 milionów ludzi mieszkających pomiędzy Odrą a Bugiem. Losu pańskiego, mojego, waszych drodzy widzowie, naszych dzieciaków, rodzin – podkreślił.
Mierzyć siły na zamiary, bez emocji
– Kolejna sprawa: trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie można prowadzić polityki mocarstwowej w kompletnym oderwaniu od realiów. Nie można też rezygnować z suwerenności, zakładając, że ktoś będzie myślał za nas, ani ślepo wierzyć w gwarancje naszych sojuszników – dodał.
– Kolejna rzecz związana z realizmem politycznym to niekierowanie się emocjami. W życiu damsko-męskim od biedy można, ale broń Boże nie w życiu między organizmami państwowymi – przypomniał Zychowicz.
W polityce nie ma wdzięczności
Jako następny element wymienił podstawowy fakt dobrze rozumiany przez wiele państw, choć nie w Polsce – w polityce nie ma wdzięczności. To przywołał najbardziej oczywisty przykład ostatnich lat, czyli relacje na linii Warszawa-Kijów. – Trudno było uwierzyć, że nasi politycy mogli wykazywać się tak nieprawdopodobną naiwnością, tzn. my damy wszystko, nic nie chcemy w zamian, bo działamy w jakimś uniesieniu wyższej konieczności i teraz bardzo się dziwimy, że Ukraina ma nas w nosie – zwrócił uwagę.
– Nasze niebieskie ptaki fruwają w oparach Słowackiego i Mickiewicza, naszych romantycznych poetów, którzy są nich podręcznikiem do uprawiania polityki. "Za wolność naszą i waszą", "papuga narodów" – przypomniał dziwaczne hasło romantyków.
Komunikacja także z Rosją
Zychowicz powiedział, że Polska musi mieć otwarte kanały komunikacji także z Rosją. – To jest jakiś absurd. Białoruś ostatnio chciała z nami rozmawiać, to powiedzieliśmy, że nie będziemy, a jednocześnie Trump rozmawia z Białorusią. Jeżeli my nie będziemy rozmawiali z Rosją, przedstawiali naszych postulatów, naszych czerwonych linii, jakie są nasze interesy, jakie są ich interesy, to inni będą za nas rozmawiali z Rosją na ten temat. Przecież to jest podstawowa sprawa. Trump rozmawia z Rosją, Chiny rozmawiają z Rosją, Orban rozmawia, zaraz Niemcy będą rozmawiali – zwrócił uwagę Zychowicz.
Czytaj też:
Prof. Modzelewski do polityków: Nie uciszajcie dyskusji. Pokój jest największym sukcesem Polski
