Olejnik puściły nerwy po skandalu z politykiem PiS. "Łapy precz!"

Olejnik puściły nerwy po skandalu z politykiem PiS. "Łapy precz!"

Dodano: 
Monika Olejnik, dziennikarka TVN24
Monika Olejnik, dziennikarka TVN24 Źródło: YouTube / tvn24
Monika Olejnik nie kryje oburzenia zachowaniem senatora Wojciecha Skurkiewicza, który w trakcie rozmowy z Justyną Dobrosz-Oracz próbował dziennikarce TVP wyłączyć mikrofon.

Zachowanie Skurkiewicza komentuje dziennikarka TVN24 Monika Olejnik, która nie kryje oburzenia całą sytuacją. W mediach społecznościowych zamieściła ostry wpis w tej sprawie.

"Skandaliczne zachowanie senatora Skurkiewicza wobec Justyny Dobrosz-Oracz. Łapy precz od dziennikarzy! Co na to prezes PiS? Tak często całujący panie po rękach?" – napisała Olejnik.

Skurkiewicz próbował wyłączyć mikrofon

Do niecodziennego incydentu doszło w Sejmie w czwartek. Reporterka zapytała polityka Prawa i Sprawiedliwości o "prorosyjską narrację" prezydenta USA Donalda Trumpa. – Nie rozumiem, dlaczego PiS nie może Donaldowi Tuskowi wybaczyć spotkania 15 lat temu, gdy nie było wojny, a teraz, kiedy jest reset Trumpa z Putinem, to mówicie "okej" – grzmiała Dobrosz-Oracz.

– Donald Trump powiedział w rozmowie z Angelą Merkel, że jeżeli Unia Europejska, również Niemcy oczekują tego, że będą gwarancje bezpieczeństwa dla Europy, to muszą więcej wydawać na armię – przekonywał Skurkiewicz. – Angela Merkel już dawno nie rządzi – wtrąciła dziennikarka. – Niech pani się nie zachowuje jakby pani miała orzeszek w głowie, a nie mózg – powiedział senator.

Po chwili wyciągnął rękę w kierunku mikroportu dziennikarki, przypiętego do kurtki. – Wyłączę pani ten mikrofon – stwierdził. – Proszę mnie nie dotykać. Proszę nie naruszać mojej nietykalności osobistej – zareagowała Dobrosz-Oracz. – O matko, pani przegina teraz – odpowiedział Skurkiewicz. – Nie, to pan przegiął — zakończyła rozmowę reporterka TVP Info. – No, to cześć! – rzucił w jej stronę polityk PiS.

Skurkiewicz zabrał głos

Tymczasem w rozmowie z Onetem senator PiS przekazał, że próbował skontaktować się z Justyną Dobrosz-Oracz. – Wykonałem telefon do pani redaktor, nie odebrała, więc czekam, że będzie możliwość nawiązania kontaktu. Dzisiaj rano dzwoniłem. Będę w Sejmie, to będę z panią redaktor rozmawiać – oznajmił.

Zapytany o wyjaśnienie swojego zachowania, Skurkiewicz stwierdził, że "mógłby to zrobić, ale pod warunkiem odsłuchania całej, 20-minutowej rozmowy z dziennikarką". Zapytany o szczegóły, odparł: – Zostawmy to. Wszystko już wyjaśniłem.

Czytaj też:
Olejnik oburzona na prezydenta. "Niech przeczyta jeszcze raz ustawę"
Czytaj też:
Berkowicz starł się z dziennikarzami. "Z jakiej pan jest stacji? A, oczywiście TVN24"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także