Nauczycielscy związkowcy żądają podwyżek płac o 15 proc. od pierwszego stycznia 2019 roku (wyrównania stawek za ubiegłe miesiące) oraz 15 proc. od pierwszego stycznia 2020 roku. To dałoby średni wzrost wynagrodzeń o 1000 zł. Związkowcy chcą też, by ministerstwo wycofało się z niekorzystnych dla nauczycieli decyzji podjętych w ostatnich miesiącach m.in. o wydłużeniu ścieżki awansu zawodowego czy ocenie ich pracy – informuje RMF24.
Związkowcy wskazują, że pozostaną w budynku tak długo, jak będzie to konieczne. Strajk prowadzi grupa nauczycieli m. in. z Krakowa oraz Nowego Sącza. protestujący domagają się spotkania z przedstawicielami rządu.
Czytaj też:
ZNP złoży pozew przeciwko „Gazecie Polskiej”. „To sianie nienawiści”Czytaj też:
"Zapytam posła Suskiego, co spożył przed wypowiedzią". Kukiz kpi z szefa gabinetu premiera