Neil Armstrong oraz drugi astronauta Buzz Aldrin wylądowali na Księżycu w lipcu 1969 r. w ramach misji Apollo 11. Amstrong wypowiedział wówczas słynne zdanie: "to jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”.
Tymczasem wiceprezydent USA Mike Pence zaapelował o przyspieszenie amerykańskiego programu kosmicznego. Ma to sprawić, że amerykańscy astronauci powrócą na Księżyc w ciągu najbliższych 5 lat, czyli do roku 2024 r. – Tym następnym krokiem będzie powrót amerykańskich astronautów na Księżyc w ciągu najbliższych 5 lat, ustanowienie tam stałej bazy i przygotowanie się do lotu na Marsa – ujawnił.
Pence przy okazji powiedział, że NASA musi stać się "chudsza, sprawniejsza i bardziej wiarygodna". – Musimy podwoić nasze wysiłki. Wyznaczone cele można osiągnąć, ale tylko jeśli zwiększymy tempo – powiedział wiceprezydent USA.
Według planów NASA Amerykanie mają tym razem wylądować w rejonie księżycowego Bieguna Południowego.