Każdy kolejny plan szefa polskiego rządu dla Polski cieszy, a szykowany najnowszy, ze
względu na jego szczególny rozmach i kompleksowość (ma podobno aż 16 filarów!), a także na to, że nie jest po prostu nowym planem dla Polski, lecz Nowym Polskim Ładem, i to w dodatku poprzedzonym przez wielki Krajowy Plan Odbudowy, cieszy w dwójnasób.
Wszelako, mówiąc szczerze, czy poprzedni plan, z 2017 r. – nazwany Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 r.), który filarów miał co prawda mniej, ale za to jakich! – radował mniej? Albo wcześniejszy – Plan Morawieckiego, ten z 2016 r.? No przecież nie.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.