Ekspert: Jesteśmy u progu mocnego ożywienia gospodarczego

Ekspert: Jesteśmy u progu mocnego ożywienia gospodarczego

Dodano: 
Piotr Bujak
Piotr BujakŹródło:YouTube
Piotr Bujak, główny ekonomista i dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP mówi, że przed Polską ważny czas w kontekście odbudowy gospodarki.

"Na pewno za nami jest największy szok gospodarczy od 1989 roku i pierwsza recesja od początku lat 90. Dla świata to był największy i najbardziej powszechny szok gospodarczy od II wojny światowej. Nigdy wcześniej, przed 2020 rokiem, tak duży odsetek państw na świecie nie znalazł się w recesji" – mówi Bujak w rozmowie z polsatnews.pl.

"Jesteśmy w czołówce"

A jak na tym tle wypada Polska? Według eksperta mamy powody do optymizmu.

"Jeśli popatrzymy na skalę spadku PKB w państwach UE, bo z nimi powinniśmy się porównywać, to wypadamy na tym tle dobrze, jesteśmy w czołówce. Pod względem zachowania rynku pracy wypadliśmy jeszcze lepiej na tle innych, choć oczywiście sytuacja pogorszyła się w porównaniu z "rozgrzanym" rynkiem pracy przed pandemią. Stopa bezrobocia wzrosła o jeden punkt procentowy, ale porównując to z innymi państwami, mamy bardzo dobre wyniki. Płace dalej rosną – o ok. 5 proc. w całej gospodarce i w samym sektorze przedsiębiorstw, zatrudnienie szybko się odbudowało po spadku w pierwszej fazie pandemii, ten trend jest kontynuowany, mimo kolejnych fal zachorowań. Wydaje się, że jesteśmy u progu mocnego i trwałego ożywienia gospodarczego" – podkreśla główny ekonomista PKO BP.

Zdecydowana reakcja pomogła gospodarce

Piotr Bujak wskazuje na trzy elementy, które jego zdaniem składają się na dobrą sytuację naszego kraju: "Pierwszy to bardzo zdecydowana i dobrze skoordynowana reakcja państwa, tzn. rządu i NBP. (...)Drugi nie ma już nic wspólnego z bieżącą polityką państwa. To bardzo korzystna struktura polskiej gospodarki. (...) Trzeci element, który warto wymienić, to wysoka konkurencyjność polskiej gospodarki. Weszliśmy w kryzys pandemiczny z relatywnie niskimi jednostkowymi kosztami pracy. Płace rosły mocno, mieliśmy presję płacową, ale jednak był to wzrost najsłabszy w regionie i nie był nadmierny względem wzrostu wydajności pracy, który był z kolei najmocniejszy w regionie".

Czytaj też:
Zmiana w programie szczepień. "Mamy kilkaset tysięcy szczepionek, które nie zostały wokorzystane"

Źródło: polsatnews.pl
Czytaj także