Mechanizm praworządności. "Rośnie ryzyko odcięcia Polski od unijnych pieniędzy"

Mechanizm praworządności. "Rośnie ryzyko odcięcia Polski od unijnych pieniędzy"

Dodano: 
Marsz opozycji pod hasłem "Polska w Europie"
Marsz opozycji pod hasłem "Polska w Europie" Źródło:Flickr / Platforma Obywatelska RP / Domena publiczna
Ryzyko odcięcia Polski od środków unijnych w ramach procedury związanej z zasadami praworządności może być większe, niż się w Polsce ocenia – informuje Business Insider.

Serwis zwraca uwagę na wywiad wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Very Jourovej dla agencji Bloomberg. Komisarz mówiła w nim tak, jakby uruchomienie wobec Polski i Węgier procedury przyjętej w grudniu 2020 roku było już przesądzone.

"Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje tylko, czy czekać na orzeczenie TSUE w sprawie, którą wniosły tam rządy Polski i Węgier po to, aby opóźnić cały proces, czy nie czekać. Jourova mówi, że nie istnieją przepisy, które ją do tego obligują i że czekanie na przykład aż do przyszłego roku będzie przesadą" – pisze na portalu Businnes Insider (BI) Rafał Hirsch.

Według niego Jourova wyraźnie sugeruje, że "decyzja Komisji Europejskiej o uruchomieniu procedury związanej z naruszaniem zasad państwa prawnego w Polsce i na Węgrzech będzie w tym roku, niezależnie od tego, czy TSUE się wypowie, czy nie".

UE nie będzie "umierać" za Polskę?

Jak podaje BI, scenariusz, w którym KE odcina Polskę od pieniędzy, jest nad Wisłą bagatelizowany, bo politycy są przekonani, że Unia nie będzie chciała wywoływać kolejnego groźnego konfliktu, i że to tylko kolejne "grożenie palcem" rządowi w Warszawie.

Zdaniem Hirscha założenie, że czysta polityczna kalkulacja będzie odwodzić unijnych polityków od konfliktu z Polską, może okazać się fałszywe. Dziennikarz zwraca uwagę, że pokolenie, które pracowało nad przyjęciem Polski do UE, odchodzi na emeryturę, czego najlepszym przykładem jest kanclerz Niemiec Angela Merkel.

"Możliwe więc, że dziś na Zachodzie przekonanie o tym, że Polska i Węgry powinny być w Unii, nie jest tak mocne, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Nie znaczy to oczywiście, że Unia tak po prostu machnie na to ręką, ale też skłonności do poświęcania czegoś w imię utrzymywania Polski w UE za wszelką cenę raczej nie doświadczymy" – czytamy na portalu.

Czytaj też:
Jourova o Polsce: Kolejny możliwy krok to kary finansowe

Źródło: Business Insider Polska
Czytaj także