– Na moje polecenie Federalny Centralny Urząd Podatkowy pozyskał z Dubaju płytę CD zawierającą dane istotne z punktu widzenia podatków – powiedział Scholz, który jest kandydatem SPD na nowego kanclerza. Dodał, że dane te będą analizowane przez kraje związkowe.
– Chodzi o to, by ujawnić ewentualne przestępstwa podatkowe. Uchylanie się od płacenia podatków nie jest drobnym przewinieniem, lecz przestępstwem kryminalnym. Tutaj nie ma wytłumaczenia – podkreślił minister.
Ukryte majątki
O tym, że Niemcy zleciły zakup tajnych danych w celu wykrycia masowych oszustw podatkowych, napisał wcześniej magazyn "Der Spiegel". Dane te mają zawierać kompleksowe informacje na temat majątków w Dubaju.
Sprawa dotyczy milionów osób, w tym kilku tysięcy Niemców, którzy posiadają ziemię i nieruchomości w tym mieście. Jak pisze gazeta, dokumenty mają dostarczyć informacji o majątku ukrywanym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przed władzami podatkowymi RFN.
Według ustaleń "Spiegla", przekazanie danych zaproponował anonimowy informator. Ich zakup miał kosztować około dwóch milionów euro.
Raj podatkowy
Jak odnotowuje Deutsche Welle, do tej pory jedynie kraje związkowe pozyskiwały dane podatkowe. Zrobił to m.in. Norbert Walter-Borjans, były minister finansów Nadrenii Północnej-Westfalii (2010–2017), a obecnie szef SPD, który zakupił kilka płyt CD z danymi podatkowymi.
Dubaj jest nie tylko rajem dla turystów, ale także rajem podatkowym. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie płaci się podatku dochodowego od osób fizycznych, ani podatków CIT.
Czytaj też:
Niemcy: Baerbock oficjalnie kandydatką Zielonych na kanclerza