Na XXX Forum Ekonomiczne do Karpacza przyjechało w zeszłym tygodniu ok. 3 tys. polityków, biznesmenów, ekspertów, naukowców i dziennikarzy. Chociaż w tymczasowej gospodarczej stolicy Polski zorganizowano w sumie ok. 400 różnego rodzaju paneli, to bez wątpienia jednymi z najważniejszych tematów w Karpaczu były energetyka, ochrona klimatu, transformacja energetyczna oraz unijny program „Fit for 55”.
Europejski Zielony Ład budził szczególne zainteresowanie. Jest to bowiem pakiet legislacyjny, który zapowiada redukcję emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. wobec roku 1990 i dojście do poziomu zero netto do roku 2050.
GOTOWI NA SZYBKĄ REDUKCJĘ
Na panelu dotyczącym Europejskiego Zielonego Ładu, który odbył się pierwszego dnia Forum Ekonomicznego, Zielona transformacja z użyciem gazu Powinniśmy zabiegać o to, aby po drodze do neutralności klimatycznej nie było przegranych, ale aby byli sami wygrani – apelował podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu wiceprezes PGNiG. Robert Perkowski przekonywał, że sposobem na szybką redukcję emisji dwutlenku węgla w Polsce jest transformacja energetyczna przy użyciu gazu. Robert Perkowski, wiceprezes ds. operacyjnych PGNiG, zauważył, że chociaż ochrona klimatu jest niezwykle ważna, to do tego samego celu można dojść różnymi drogami.
Jego zdaniem bardzo ryzykowne byłoby dzisiaj stwierdzenie, że całą energię wytwarzaną w naszym kraju należałoby oprzeć na energii pozyskiwanej ze słońca czy z wiatru. Perkowski zwrócił w tym kontekście uwagę na to, że w debacie publicznej o transformacji energetycznej większość osób skupia się wyłącznie na energii elektrycznej, zapominając o energii grzewczej.
– Myśląc o zastąpieniu paliw kopalnych, trzeba pamiętać o tym, że mówimy nie tylko o energii elektrycznej, lecz także o zastąpieniu ich wszędzie tam, gdzie paliwo kopalne dawało nam ciepło np. do ogrzewania domu, a tej energii używamy przecież ogromną ilość – stwierdził wiceprezes PGNiG, tłumacząc, że ten fakt sprawia, iż zarówno w krótkim, jak i nawet w średnim okresie OZE nie mogą w Polsce całkowicie zastąpić paliw kopalnych.
Perkowski zachęcał więc do stosowania zasady solidaryzmu społecznego. – Nie jesteśmy Niemcami, gdzie technologia farm fotowoltaicznych jest wprowadzana od lat 90. XX w. Nie jesteśmy Francją, która wytwarza duże ilości energii w elektrowniach atomowych. Nie jesteśmy też Hiszpanią, Portugalią czy Grecją, gdzie jest po prostu ciepło i nie trzeba ogrzewać domów i gdzie ze względu choćby na dużo większą liczbę dni słonecznych panują o wiele lepsze warunki do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych – przekonywał wiceprezes PGNiG.
Europosłanka Anna Zalewska zauważyła, że choć Polska i Szwecja są na różnych krańcach miksu europejskiego, to Szwecja tej zimy poprosiła Polskę o energię z energetyki węglowej, bo ich energia odnawialna stanęła.
– Jeżeli chcemy rozmawiać o solidarności i współodpowiedzialności, to musimy być uczciwi w stosunku do każdego kraju członkowskiego. Nie może być tak, że na szczycie w grudniu 2020 r. kraje członkowskie na coś się umawiają, po czym Parlament Europejski i Komisja Europejska w różnego rodzaju rozporządzenia ucieka od tych ustaleń i próbuje wywracać je do góry nogami – zauważyła Anna Zalewska, podkreślając, że takie podejście unijnych elit może sprawić, iż obywatele nie będą chcieli brać udziału w transformacji energetycznej.
– Powinniśmy zabiegać o to, aby po drodze do neutralności klimatycznej nie było przegranych, ale aby byli sami wygrani. Trzeba pamiętać, że startujemy z różnych pozycji i w poszczególnych krajach Unii Europejskiej mamy zupełnie inne miksy energetyczne. My w bardzo krótkim okresie musimy więc znaleźć sposób na zastąpienie węgla – apelował Robert Perkowski. – Wydaje się, że konkretnie w naszym przypadku sposobem na szybką redukcję emisji dwutlenku węgla, a także innych gazów cieplarnianych jest transformacja z użyciem gazu ziemnego – podkreślił wiceprezes PGNiG, zwracając uwagę na to, że ten gaz ziemny też będzie się zmieniał i w średnim okresie nie będzie już tylko gazem ziemnym, ale np. biometanem lub mieszaniną wodoru z innymi gazami. – Gaz tak naprawdę emituje o połowę dwutlenku węgla mniej w porównaniu z węglem, a dodatkowo nie emituje pyłów zawieszonych – przypominał wiceprezes PGNiG.
Jednocześnie zauważył, że Polska posiada już nowoczesną i rozbudowywaną od dziesięcioleci infrastrukturę przesyłową do dostarczania gazu, przez co przejście na gaz w pierwszym okresie transformacji energetycznej w Polsce nie byłoby problemem. Przypomniał również ważne inwestycje z ostatnich lat, które ułatwiają dostarczanie tego surowca, w tym rozbudowywany terminal LNG w Świnoujściu oraz nowy korytarz dostaw gazu Baltic Pipe, który umożliwi transport błękitnego paliwa z Norwegii do Polski. Perkowski zauważył także, że konwersja mniejszych i średnich ciepłowni oraz elektrociepłowni z węgla na gaz mogłaby być niemal w całości oparta na kompetencjach krajowych, co błyskawicznie pozwoliłoby uzyskać dużą redukcję emisji.
Tymczasem Polska infrastruktura nie jest jeszcze gotowa na przesyłanie dodatkowych terawatów energii.
GDY NIE ŚWIECI I NIE WIEJE
– Pakiet „Fit for 55” jest nakazem, zakazem, podatkiem i ceną dla obywatela – ostrzegała podczas panelu poświęconemu wpływowi Europejskiego Zielonego Ładu na życie zwykłych Europejczyków Anna Zalewska, europosłanka do Parlamentu Europejskiego. Jednocześnie przekonywała, że kraje europejskie dużo szybciej poradzą sobie z dwutlenkiem węgla, kiedy poważnie porozmawiamy o pochłaniaczach dwutlenku węgla, nie tylko tych naturalnych.
– Rzeczywiście mam wrażenie, że społeczeństwo nie jest świadome tego, na jak dużą część ich życia i ogromną ilość codziennych czynności będzie miał wpływ ten pakiet legislacyjny. Również sama Unia, a nawet kraje, które są liderami transformacji energetycznej, nie są do końca konsekwentne. Mówi się przecież publicznie o porzuceniu paliw kopalnych, a z drugiej strony obserwujemy wielką presję w sprawie budowy gigantycznego gazociągu Nord Stream 2, który przecież nie będzie przesyłał tlenu, ale będzie transportował gaz ziemny – zauważył Robert Perkowski, dodając, że w największych państwach Unii Europejskiej: w Hiszpanii, we Francji czy w Niemczech, projektowana jest cała masa elektrowni opalanych gazem.
– Europejski Zielony Ład to zmiana paradygmatu myślenia. Staramy się skłonić społeczeństwo do przemyślenia pewnych rzeczy i rezygnacji z pewnych rzeczy dla ratowania klimatu – przekonywała podczas panelu Joanna Maria Stolarek, dyrektor Fundacji im. Heinricha Boella w Warszawie, podkreślając, że kolejne kataklizmy i klęski żywiołowe pokazują, iż nie mamy już czasu do stracenia. – Czy naprawdę musimy lecieć do Tajlandii? – pytała Joanna Maria Stolarek, zachęcając do wzmożenia działań na rzecz edukacji proekologicznej.
– Musimy zdać sobie w Polsce sprawę z tego, że jesteśmy społeczeństwem uzależnionym od dostaw energii. Nie możemy sobie pozwolić na to, że będzie prąd tylko wtedy, kiedy będzie wiało lub kiedy będzie świeciło. Zwłaszcza zimą bez energii w kraju będziemy bowiem na przegranej pozycji – ostrzegał wiceprezes PGNiG, zauważając, że bez energii zapanowałby chaos, mielibyśmy problemy z transportem publicznym, z logistyką, a nawet z ratowaniem życia pacjentów w szpitalach. – Dlatego ten pakiet transformacji klimatycznej musi uwzględniać nasz punkt wyjścia i nasze realne możliwości. Reformę tę powinno się wprowadzać tak, aby każde państwo miało możliwość osiągnąć jak największą redukcję dwutlenku węgla w jak najszybszym czasie, ale po swojemu – podkreślił Perkowski.