"Przejąć władzę w kraju". Przywódca ostrzega przed działaniem Rosji

"Przejąć władzę w kraju". Przywódca ostrzega przed działaniem Rosji

Dodano: 
Maia Sandu
Maia Sandu Źródło: PAP / Dumitru Doru
Prezydent Maia Sandu uważa, że Rosja chce zmienić władzę w Mołdawii, aby podporządkować ją sobie i wykorzystać przeciwko Ukrainie.

Według Sandu, Federacja Rosyjska usiłuje dokonać zmiany rządu w wyborach parlamentarnych i znaleźć polityków, których będzie mogła sobie podporządkować. Podczas swojego wystąpienia w parlamencie podkreśliła, że taka ingerencja zagraża nie tylko bezpieczeństwu Mołdawii, ale także Ukrainy, gdyż w przypadku zmiany władzy kraj ten może stać się bazą wypadową dla Federacji Rosyjskiej.

– Mamy 1200 kilometrów granicy z Ukrainą. Wyobraźcie sobie, że z dnia na dzień granica ta zamienia się z przyjaznego kraju w granicę z krajem kontrolowanym przez Moskwę. Oczywiście, jest tu ryzyko dla Ukrainy, ale jednocześnie rośnie ryzyko dla Mołdawii, ponieważ Rosja może w ten sposób wciągnąć Mołdawię w wojnę – podkreśliła Sandu.

Jak podkreśliła mołdawska prezydent, w trosce o bezpieczeństwo obywateli i po to, by nie komplikować sytuacji na Ukrainie, nie można dopuścić do takiej sytuacji.

– Widzieliśmy tę bezprecedensową ingerencję w zeszłym roku i jest całkiem oczywiste, że w tym roku Rosja również będzie próbowała wpłynąć na wynik wyborów. Kreml stawia na to, by zmienić przywództwo kraju na takie, które może kontrolować. I nie chodzi tylko o Mołdawię, bo w interesie Rosji jest teraz Ukraina. Jeśli Kreml przejmie kontrolę nad władzą, użyje Mołdawii przeciwko Ukrainie. Mamy moralny obowiązek, by pozostać po właściwej stronie, by pozostać przyjaznym krajem – podkreśliła.

Rosyjskie zagrożenie

Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że Mołdawia jest szczególnie zagrożona ze strony Rosji.

– Zdecydowaliśmy się jeszcze bardziej zacieśnić naszą współpracę, aby zwiększyć odporność Mołdawii na obcą ingerencję – powiedział podczas spotkania z Maią Sandu.

Francuski przywódca podkreślił też, że jeśli nikt nie zatrzyma Rosji, to wejdzie ona do Mołdawii, a być może także do Rumunii. Podkreślił, że Moskwa stanowi poważniejsze zagrożenie egzystencjalne dla Europy niż kiedykolwiek.

Czytaj też:
Koniec wojny? Ukraina bliska przyjęcia warunków pokojowych
Czytaj też:
USA pomogą Rosji? Na drodze stoi UE


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: jurnal.md
Czytaj także