Komisja Europejska wciąż nie zatwierdziła polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Akceptacja dokumentu jest konieczna do uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy. To system pożyczek, który ma pomóc krajom członkowskim w odbudowie gospodarek po pandemii COVID-19.
– Rozporządzenie jest jasne, kryteria spełniamy. Mamy zatwierdzone decyzje o zasobach własnych. Nie ma podstaw do odmowy. Jedynym narzędziem dzisiaj jest odwlekanie tego w czasie. Ja sądzę, że sprawa przycichnie, będzie się dyskutowało już o poważnych sprawach, bo dzisiaj poważne sprawy to jest granica, epidemia i jak wszyscy zajmą się poważnymi sprawami, wówczas dojdzie złagodzenia i prawdopodobnie może nawet w takim nieformalnym trybie do zatwierdzenia naszego KPO – wskazywał Waldemar Buda w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info.
"Trwają dyskusje"
Wiceszef resortu funduszy zaznacza, że dialog z instytucjami unijnymi cały czas trwa. Dotyczy on m.in. zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Premier Mateusz Morawiecki już jakiś czas temu zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Właśnie jej funkcjonowanie to jedna z osi sporu Warszawy z Brukselą.
– Oczywiście dyskutujemy. Byłem w poniedziałek, wnastępny poniedziałek również będę w Brukseli. Dyskutujemy na ten temat. Te rozmowy wykraczają poza ramy KPO. Rozmawiamy o wymiarze sprawiedliwości. Ja przekazuję informację oficjalną, że oczywiście planujemy reformę wymiaru sprawiedliwości, oczywiście też planujemy likwidację Izby Dyscyplinarnej. I tak planowaliśmy tę reformę. W związku z tym, jeżeli takie jest oczekiwanie, to my się cieszymy, że to się wpisuje w myślenie komisji. Ale nie z tego powodu to robimy – podkreślał Waldemar Buda. Polityk dodał, że zmiany w sądownictwie są motywowane koniecznością jego usprawnienia.
Czytaj też:
"Robimy swoje". Kowalski o rezolucji PE: Cyniczne naruszenie trójpodziału władzyCzytaj też:
Absurdalny wywiad Webera. "Z postępowania Polski cieszy się tylko Putin"