Głosy pozbawionych głosu

Głosy pozbawionych głosu

Dodano: 
Praca zdalna, zdjęcie ilustracyjne
Praca zdalna, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Z Witoldem Solskim i Katarzyną Kosakowską, przewodniczącym i wiceprzewodniczącą Komisji Krajowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych „wBREw” rozmawia Ryszard Gromadzki.

RYSZARD GROMADZKI: Po co samozatrudnionym związek zawodowy? Czy są jakieś styczne, które w rzeczywisty sposób łączą tak bardzo różnorodne środowisko?

WITOLD SOLSKI: Społeczeństwo to zbiór ziaren piasku, które, gdy nie są czymś spajane, rozdmuchuje wiatr dziejów. My się zjednoczyliśmy. 10 września został zarejestrowany Ogólnopolski Związek Zawodowy Samozatrudnionych „wBREw”. Samozatrudnieni to zróżnicowana grupa. Wśród nich znajdują się tacy, którzy prowadzą na własną odpowiedzialność i ryzyko działalność gospodarczą jako przedsiębiorcy. W ramach tej działalności świadczą pracę, najczęściej w postaci usług, na rzecz jednego bądź kilku podmiotów. Druga grupa to wszyscy ci, którzy nie są przedsiębiorcami, a pracę świadczą na podstawie cywilnoprawnej umowy, takiej jak zlecenie, umowa o świadczenie usług, w ramach umowy agencyjnej czy umowy o dzieło. Jednych i drugich charakteryzuje to, że przy wykonywaniu pracy nie zatrudniają innych osób ani też nie korzystają z cudzej pracy na podstawie umów cywilnoprawnych. Dla części z nich pozostawanie na „samozatrudnieniu” jest przymusem, dla innych – wyborem.

Wywiad został opublikowany w 47/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Ryszard Gromadzki
Czytaj także