Ile zapłacimy za prąd w przyszłym roku? Eksperci policzyli

Ile zapłacimy za prąd w przyszłym roku? Eksperci policzyli

Dodano: 
Żarówka, zdjęcie ilustracyjne
Żarówka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za prąd w 2022 r. miesięcznie średnio ok. 21 zł więcej niż w 2021 r. Dzięki tarczy antyinflacyjnej od stycznia do marca przeciętny rachunek wzrośnie jednak tylko o 6 zł.

Eksperci Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE) policzyli, jaki wpływ na wysokość rachunków za energię dla gospodarstw domowych w 2022 roku będzie miał ogłoszony w grudniu 2021 r. wzrost taryf oraz rządowa tarcza antyinflacyjna, która m.in. zwalnia z akcyzy energię sprzedawaną gospodarstwom domowym i redukuje VAT na trzy miesiące z 23 do 5%.

Dzięki temu podwyżka dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego ok. 1,8 MWh miesięcznie przy taryfie G11 będzie w pierwszym kwartale mniejsza o ok. 70% i znacznie mniej dotkliwa.

Unijny system ETS generuje podwyżki

Rosnące ceny energii elektrycznej to problem, z którym boryka się obecnie cała Europa. Jedną z głównych przyczyn są wysokie ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla w unijnym systemie ETS. W Polsce koszt uprawnień do emisji CO2 stanowi aż 59 proc. całkowitej ceny energii. Dla porównania marża sprzedawców to zaledwie ok. 1 proc. Spekulacje na cenach uprawnień mają więc zasadniczy wpływ na koszt produkcji energii elektrycznej w naszym kraju. W grudniu br. cena uprawnień do emisji CO2 sięgnęła rekordowych 90 euro za tonę, czyli trzykrotnie więcej niż jeszcze na początku tego roku i jedenastokrotnie więcej niż cztery lata temu.

Jak podkreślił we wpisie na Facebooku premier RP Mateusz Morawiecki, wysokie ceny ETS pośrednio wpływają na ceny wszystkich towarów i usług.

Unijny system handlu emisjami ETS jest kluczowym elementem polityki UE na rzecz walki ze zmianami klimatu i podstawowym narzędziem służącym do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych. Środki ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 trafiają do budżetu danego państwa i przynajmniej w połowie powinny być przeznaczane m.in. na inwestycje sprzyjające redukcji emisji gazów cieplarnianych i system wsparcia dla odbiorców energii.

Dlaczego ceny energii rosną?

Dodatkowymi czynnikami zwiększającymi ceny energii na europejskich rynkach są wysokie ceny surowców energetycznych, mniejsza w tym roku produkcja energii ze źródeł odnawialnych oraz zwiększony popyt, który jest efektem ożywienia gospodarczego.

Zdaniem specjalistów z PKEE w perspektywie długoterminowej należy się spodziewać kolejnych wzrostów cen energii elektrycznej w związku z realizacją polityki klimatycznej Unii Europejskiej i dążeniem do neutralności klimatycznej, co będzie wymagało daleko idących zmian w gospodarce i w przyzwyczajeniach indywidualnych odbiorców energii.

Czytaj też:
Zlikwidować zielone certyfikaty OZE. Morawiecki zapowiada radykalne zmiany
Czytaj też:
Enea za reformą unijnego systemu handlu emisjami CO2

Źródło: PAP MediaRoom
Czytaj także