Trwa drugi dzień ofensywy wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy. W czwartek NBC News podało, że prezydent USA Joe Biden dostał gotowy plan i propozycję przeprowadzenia poważnego cyberataku na Rosję. Tymczasem grupa Anonymous rozpoczęła już działania w tym zakresie na własną rękę.
Anonymous: Wypowiadamy Rosji cyberwojnę
„Kolektyw hakerski Anonymous oficjalnie jest w stanie cyberwojny z Rosją” – przekazali członkowie Anonymous na pośrednictwem mediów społecznościowych.
Hakerzy zaatakowali strony rządowe oraz rosyjskie serwisy informacyjne. Wiadomo, że w wyniku ich działania w piątek nie działało co najmniej kilka rosyjskich witryn propagandowych, w tym Russia Today. Obecnie nie działają między innymi witryny: sovam.com, com2com.ru, ptt.ru, mil.ru, government.ru, kremlin.ru, rt.com - ostatnie dwa serwisy zostały na krótko przywrócone, jednak w piątek około 13 czasu polskiego znowu zostały zhakowane.
"Ukraina, która jest państwem demokratycznym, została najechana przez faszystowską dyktaturę. To nie jest konflikt pomiędzy NATO i Rosją, to walka demokracji z faszyzmem" - zakomunikowali Anonymous w poście na Twitterze.
Cyberatak na Ukrainę w przeddzień wojny
W środę po południu doszło do kolejnego cyberataku na Ukrainę. Nie działały strony ministerstw, SBU i Rady Najwyższej.
Zaatakowane zostały strony internetowe m.in. Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Ministerstwa Obrony Ukrainy, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Rady Najwyższej i Gabinetu Ministrów oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Również w środę ukraińska milicja przeszukała gmach Rady Najwyższej w poszukiwaniu ładunków wybuchowych. Następnego dnia rozpoczęła się agresja Rosji na Ukrainę.
Czytaj też:
NBP: Mamy wystarczające zapasy gotówki, by odpowiedzieć na zapotrzebowanie klientówCzytaj też:
Ławrow: Rosja chce wyzwolić Ukrainę spod jarzma nazizmu