Umowa została podpisana przy okazji wizyty w Kairze prezydenta Andrzeja Dudy. Szczegóły resortu rozwoju podał w komunikacie. Jak napisano, umowa umocni wzajemne relacje gospodarcze, poprzez m.in. ustanowienie polsko-egipskiej Wspólnej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej, wspieranie działalności inwestycyjnej, tworzenia wspólnych przedsięwzięć, czy też promowanie większego zaangażowania małych i średnich przedsiębiorstw w dwustronne relacje gospodarcze.
– Egipt postrzegamy jako kraj z wielkimi perspektywami, bramę do Afryki i Azji leżącą na skrzyżowaniu ważnych szlaków łączących Wschód z Zachodem oraz Północ z Południem – powiedział cytowany w komunikacie wiceminister Piechowiak.
Wymiana handlowa na pierwszym miejscu
Resort przypomniał, że w polsko-egipskich relacjach gospodarczych największą rolę odgrywa wymiana handlowa. W 2021 roku osiągnęła swój historycznie najwyższy poziom, czyli ponad 725 mln dol. To wzrost o 25 proc. w stosunku do 2020 roku. Polski eksport wyniósł 417 mln dol, a import 308 mln dol.
W komunikacie poinformowano, że podczas wizyty polskiej delegacji w Kairze podkreślono zainteresowanie Polski współpracą w sektorze ropy naftowej oraz gazu ziemnego.
– Rynkiem egipskim są zainteresowane spółki Grupy Kapitałowej PGNiG. Interesują się też możliwościami eksportowymi gazu z regionu wschodniego basenu Morza Śródziemnego do Unii Europejskiej oraz pozyskiwaniem aktywów wydobywczych w tym regionie – powiedział wiceminister Piechowiak.
W trakcie rozmów poruszono także kwestię Polsko-Egipskiej Rady Biznesu jako istotnego elementu wspierającego działania biznesowe przedsiębiorców obydwu krajów. Stosowne porozumienie w tej sprawie zostało zawarte w 2018 r. pomiędzy Krajową Izbą Gospodarczą, a Federacją Egipskich Izb Gospodarczych (FEDCOC).
Przypomniano, że największe pozycje w polskim eksporcie w 2021 roku to urządzenia mechaniczne i elektryczne, głównie sprzęt AGD - 101 mln dol., 24 proc. udział w eksporcie, produkty pochodzenia roślinnego, głównie jabłka – 84 mln dol., 20 proc., artykuły spożywcze (cukier buraczany, wyroby czekoladowe, produkty zbożowe) – 47 mln dol., 11 proc., produkty przemysłu chemicznego (perfumy, kosmetyki, środki czystości) – 36 mln dol. tj. 9 proc.
Czytaj też:
"Należy to odłożyć". Ekonomistka: Ten rządowy program nie powinien być wdrażany