Korek na Morzu Północnym. Kontenerowce muszą czekać w kolejce

Korek na Morzu Północnym. Kontenerowce muszą czekać w kolejce

Dodano: 
Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne
Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / heju/Pixabay License
Po raz pierwszy od wybuchu epidemii COVID-19 kontenerowce utknęły w korku na Morzu Północnym, czekając na rozładunek w portach w Niemczech, Holandii i Belgii – podaje Instytut Gospodarki Światowej z Kilonii.

Jak relacjonuje Instytut Gospodarki Światowej z Kilonii, dziesiątki statków – mające na pokładzie 2 proc. światowego frachtu morskiego – utknęło na Morzu Północnym.

Kontenerowce stoją w kolejce do portów w Niemczech, Holandii i Belgii, czekając na rozładunek i dalszą podróż.

Z szacunków Instytutu wynika, że tylko w Zatoce Niemieckiej na rozładunek czeka kilkanaście statków (ich łączna pojemność to ok. 150 tys. standardowych kontenerów). Sytuacja w portach w Rotterdamie i Antwerpii jest "jeszcze bardziej dramatyczna" – czytamy.

Sytuacja w Hamburgu

W poniedziałek niemiecki dziennik "Die Welt" pisał o przedłużającym się czasie oczekiwania na wpłynięcie do portu w Hamburgu. Obecnie jednostki muszą tam czekać nawet 14 dni.

Poza problemami z transportem towarów z kontenerowców operator portu – Hamburger Hafen und Logistik AG (HHLA) musi liczyć się z groźbą strajku, którą przedstawili pracownicy firmy. Jak podaje "Die Welt" strajk jest związany z nadgodzinami, do wyrabiania których zmuszeni są pracownicy.

Nadmiar pracy wynika natomiast z zakłóceń w ruchu statków kontenerowych, które ciągną się od 2020 roku, kiedy wybucha epidemia COVID-19.

Niemiecki dziennik przypomina, że to między innymi przez Hamburg transportowany jest do Niemiec węgiel spoza Rosji.

Największy korek w historii żeglugi

Do najpoważniejszego zatoru kanału żeglugowego doszło wiosną ubiegłego roku, kiedy przewożący towary na trasie Azja-Europa 400-metrowy kontenerowiec Ever Green zablokował ruch na Kanale Sueskim.

Pływająca pod panamską banderą jednostka, 23 marca 2021 roku obróciła się bokiem i osiadła na mieliźnie w jednopasmowym odcinku Kanału Sueskiego, około 6 km od jego południowego wejścia do kanału, w pobliżu Suezu.

Przez blisko tydzień władze zarządzające kanałem nie były w stanie odblokować statku, a ruch na szlaku został zatrzymany.

Czytaj też:
"Sojusz Wielkiej Brytanii, Polski i Ukrainy powinien powstać jak najszybciej"

Źródło: Deutsche Welle / German Kiel Institute for the World Economy/Die Welt
Czytaj także