W odpowiedzi na zachodnie sankcje, Gazprom odciął dostawy gazu do duńskiego Orsted oraz do Shell Energy w ramach kontraktu na dostawy gazu do Niemiec. Wygląda na to, że Węgry są bezpieczne.
– Rosja obiecała kontynuować dostawy gazu na Węgry. Gazprom wypełni swoje zobowiązania kontraktowe – powiedział minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto w wywiadzie dla węgierskich mediów publicznych. Szijjarto podkreślił, że prezes Gazpromu Aleksiej Miller i wicepremier Rosji Aleksander Nowak zapewnili go w rozmowie telefonicznej, że spółka wypełni swoje zobowiązania wobec Węgier.
Szijjarto zapewnił, że bezpieczeństwo energetyczne Węgier, w tym dostawy gazu, jest stabilne, a dostawy gazu docierają codziennie zgodnie z harmonogramem i bez żadnych zakłóceń. Szef węgierskiego MSZ nie powiedział, kiedy doszło do rozmowy z prezesem Gazpromu i wicepremierem Rosji.
Umowa Węgier z Gazpromem
Na mocy umowy z Gazpromem podpisanej w zeszłym roku, Węgry otrzymują 3,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie przez Bułgarię i Serbię w ramach długoterminowej umowy z Rosją, a także kolejny jeden mld m3 gazociągiem z Austrii. Umowa jest ważna przez 15 lat, z możliwością zmiany ilości zakupionego gazu po 10 latach. Włochy i Słowacja poinformowały w piątek, że otrzymują mniej niż połowę zwykłej ilości gazu przez gazociąg Nordstream 1, który biegnie przez Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec. Rurociąg stanowi około 40 proc. przepływu rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej. czytaj więcej W niedzielę Niemcy ogłosiły kolejne kroki w celu zwiększenia poziomu zapasów gazu, aby przygotować się na kolejny sezon zimowy. Berlina obawia się, że Rosja może ograniczyć lub nawet całkowicie wstrzymać dostawy – podaje serwis rp.pl.
Czytaj też:
Papież: Nie zapominajmy o udręczonym narodzie ukraińskim