"Finansowa grupa Ramstein" to grono największych międzynarodowych podmiotów, które zadeklarowały pomoc na odbudowę Ukrainy. W jej skład wejdą: państwa członkowskie Unii Europejskiej i G7, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Europejski Bank Inwestycyjny, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju oraz inne tego typu organizacje.
Pierwsze spotkanie grupy odbędzie się najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu, o czym poinformował premier Ukrainy Denys Szmyhal, cytowany we wtorek przez agencję prasową Interfax-Ukraina i portal Wyborcza.pl.
Nowa forma wsparcia
Według ukraińskiego polityka, obowiązywać będą dwie formy współpracy w ramach grupy. Pierwszy format będzie dotyczył polityki energetycznej, a drugi – finansów. Projekt ma na celu zagwarantować stabilność państwa ukraińskiego w obliczu rosyjskiej inwazji militarnej, a także pomagać w realizacji głównych zadań stojących przed rządem Ukrainy. Chodzi o pomyślne wytrwanie do końca okresu grzewczego oraz zapewnienie pełnego sfinansowania wszystkich krytycznych wydatków kraju, w szczególności programu odbudowy.
– Ważne jest, aby projekty pomocy finansowej były skoordynowane. Dlatego państwa tzw. wielkiej siódemki [Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone – przy. red.] stworzyły platformę koordynacyjną wielu darczyńców, czyli "finansową grupę Ramstein" – powiedział premier Denys Szmyhal.
Pomoc wojskowa
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu USA ogłosiły nowy pakiet pomocowy dla Ukrainy w wysokości 2,5 mld dolarów. Chodzi między innymi o transportery opancerzone Stryker i wozy bojowe Bradley.
Pentagon poinformował, że od sierpnia 2021 roku administracja prezydenta Joe Bidena już po raz 30. wycofała broń z zapasów Departamentu Obrony w celu przetransportowania jej na terytorium Ukrainy. Od początku wojny Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie pomoc wojskową o wartości 27,4 mld dolarów. Największy był pakiet ogłoszony na początku stycznia br. – w wysokości ponad 3 mld dolarów.
Czytaj też:
Zełenski odpowiada Łukaszence: Nie zamierzamy atakować BiałorusiCzytaj też:
Węgry zmieniły zdanie ws. pomocy dla Ukrainy? Szef MSZ tłumaczy