Polska może stracić ponad 75 miliardów euro z budżetu Unii Europejskiej, jeśli nie zatwierdzi szybko przepisów dających sądownictwu większą niezależność. Proces ten został zawieszony w zeszłym miesiącu – informuje Bloomberg. Chodzi o nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Decyzję o tym, że jej zgodność z konstytucją ma zbadać Trybunał Konstytucyjny, podjął prezydent Andrzej Duda. Przypomnijmy, że ustawa ws. SN to element porozumienia wypracowanego na linii Warszawa-Bruksela, które ma pozwolić na uruchomienie środków z KPO. Nowela zakłada m.in. zmiany w rozpatrywaniu spraw dyscyplinarnych polskich sędziów.
"Komisja Europejska uczyniła już z legislacji warunek przekazania ponad 35 miliardów euro pomocy postpandemicznej, oddzielnej puli finansowania. Ale władza wykonawcza UE wiąże ją również z tak zwanymi funduszami spójności określonymi w budżecie na lata 2021-2027" – podaje serwis, powołując się na osoby dobrze zaznajomione ze sprawą.
"Konsekwencje niepowodzenia we wprowadzaniu zmian mogą być teraz bardziej ponure" – ostrzega Bloomberg.
Główne narzędzie w UE
Komisarz UE ds. spójności i reform opowiadała o wyzwaniach podczas konferencji "Regional Growth Conference 2023", która odbyła się w greckim mieście Patras – przekazała w czwartek PAP MediaRoom.
Elisa Ferreira przypomniała, że stanowiąca około jednej trzeciej budżetu europejskiego polityka spójności jest głównym narzędziem inwestycyjnym na szczeblu UE. – Od wielu lat polityka ta jest motorem długoterminowego rozwoju w regionach Europy. Szacuje się, że same programy na lata 2014 – 2020 przyczyniły się do zwiększenia dochodów w mniej rozwiniętych regionach, a wzrost ten zwiększa się z jednego okresu programowania na drugi: po stworzeniu fundamentów, polityka nadal buduje dobrobyt i tworzy nowe możliwości – powiedziała.
Komisarz UE ds. spójności i reform dodała, że w programach na lata 2014 – 2020 unijna polityka spójności wsparła inwestycje w ponad dwóch milionach przedsiębiorstw i pomogła stworzyć 310 tys. miejsc pracy oraz 77 tys. produktów nowych dla rynków lub firm. – Wśród wielu innych osiągnięć, wsparcie w ramach polityki spójności pomogło podłączyć 6 mln gospodarstw domowych do internetu szerokopasmowego, poprawić efektywność energetyczną w prawie pół milionie domów oraz stworzyć możliwości recyklingu 2,4 mln ton odpadów rocznie – stwierdziła.
Luki i pułapki rozwojowe
Zdaniem komisarz Ferreiry, nadal jednak pozostaje wiele do zrobienia. – Gdy rozpoczynamy nowe programy i patrzymy w przyszłość, widzę trzy zestawy wyzwań, które dostarczają trzech kluczowych powodów, dla których polityka spójności UE powinna i musi pozostać główną polityką inwestycyjną UE – oceniła.
– W niektórych regionach obserwujemy powstawanie pułapek rozwojowych, w których z przyczyn strukturalnych, region utknął w martwym punkcie, pozostając stale w tyle. To jest złe dla regionu i dla Europy – zauważyła i dodała, iż wsparcie dla inwestycji polityki spójności jest "kluczowym automatycznym stabilizatorem w krajach objętych Funduszem Spójności". Trzecim wyzwaniem jest seria głębokich, długoterminowych zmian dotyczących cyfryzacji i ekologii.
Czytaj też:
Prezydent blokuje zmiany w sądach? "Nie, bo KE..."