Wyższe pensje, premie i biura przyszłości
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Wyższe pensje, premie i biura przyszłości

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Wbrew zapowiedziom i oczekiwaniom niektórych szefów rynek pracownika nad Wisłą wciąż nie zmienił się w rynek pracodawcy. Pracownicy żądają więc nie tylko podwyżek czy premii, lecz także oczekują szkoleń i elastycznych godzin, możliwości pracy z domu oraz nowocześnie wyposażonych biur.
Wprzeciwieństwie do wielu szefów firm na Zachodzie polscy menedżerowie nie narzekali masowo na takie zjawiska jak wielka rezygnacja (z ang. Big Quit) – polegała na masowej rezygnacji z pracy podczas pandemii – czy ciche odejście (z ang. Quiet Quitting), oznaczające brak emocjonalnego zaangażowania w pracę i traktowanie jej jedynie jako źródła zarobków, bez robienia więcej, niż jest to wymagane (taka służbowa wersja „tumiwisizmu”). Nie znaczy to, że pracownicy nad Wisłą wciąż wyznają „kult harówki” i są gotowi godzić się na wszelkie wymogi szefów. Z raportu „Barometr Rynku Pracy” autorstwa agencji Gi Group Holding wynika, że mimo pogorszenia sytuacji gospodarczej i wzrostu inflacji pracownicy nie mają większych obaw związanych z bezpieczeństwem zatrudnienia w porównaniu z ubiegłym rokiem (56 proc. nie boi się utraty pracy).

W wielu branżach pracownicy śmiało wysuwają więc nie tylko kolejne żądania. Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że po zakończeniu pandemii na atrakcyjności straciły pakiety opieki medycznej. Za najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia pracowników uważane są obecnie podwyżki (wskazane przez 73 proc.) oraz premie finansowe (63 proc.). Na trzecim miejscu najbardziej pożądanych benefitów pojawia się czterodniowy tydzień pracy, z którego chętnie skorzysta co trzeci pracownik. – Zmiana funkcji benefitów w ostatnich latach pokazuje, że ich główną rolą jest odpowiadanie na aktualne potrzeby pracowników, które mogą dotyczyć różnych aspektów – finansów, rozrywki czy czasu wolnego. Trzeba jednak reagować na bieżąco i aktualizować ofertę – zauważył założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot. Wśród benefitów pozapłacowych wciąż popularne są bony i rabaty, prywatna opieka medyczna czy paczki na święta, ale w czasach wysokiej inflacji pracownicy cenią sobie również np. dofinansowanie paliwa, darmowe wyżywienie w pracy czy dofinansowanie do Netflixa i innych rozrywek.

Cały artykuł dostępny jest w 20/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także