Unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski zaproponował we wtorek, podczas spotkania unijnych ministrów rolnictwa, aby państwa członkowskie pokryły dodatkowe koszty eksportu ukraińskiego zboża drogą lądową. Miałoby być to odpowiedzią na zerwanie przez Rosję porozumienia zbożowego i wynikające stąd problemu ukraińskiego sektora rolnego.
UE dopłaci do tranzytu?
Wojciechowski podkreślił, że otwarcie dodatkowych korytarzy tranzytowych dla ukraińskiego zboża przez terytoria państw członkowskich UE graniczących z Ukrainą spowodują wzrost kosztów transportu. To z kolei podniesie cenę ukraińskiego ziarna, która może okazać się zbyt wysoka dla odbiorców, przede wszystkim uboższych państw Afryki i Azji.
– Ekonomiczniej będzie tym krajom kupić zboże z Rosji niż zapłacić za zboże z Ukrainy przewożone przez Polskę do Morza Bałtyckiego. I wtedy na tej sytuacji skorzysta Rosja – powiedział, zaznaczając, że rynek rolny i spożywczy są wyłączone z sankcji UE wobec Rosji.
Jak ocenił polski komisarz, wprowadzenie systemu dopłat to "jedyna droga, żeby korytarze solidarnościowe zaczęły prawdziwe funkcjonować”.". Wojciechowski zapowiedział, że przedstawi ten pomysł Komisji Europejskiej w trybie pilnym.
Rosja zrywa umowę zbożową
17 lipca Rosja oficjalnie ogłosiła wycofanie się z "porozumienia zbożowego”. Jednocześnie Moskwa wycofała swoje gwarancje bezpieczeństwa dla statków wypływających z portów czarnomorskich.
Zdaniem Władimira Putina dla przywrócenia porozumienia konieczne jest wycofanie sankcji na dostawy rosyjskiego zboża i nawozów "na rynki światowe”, podłączenie banków do systemu SWIFT, usunięcie "wszystkich ograniczeń”, wznowienie dostaw części zamiennych do maszyn rolniczych oraz "rozwiązanie kwestii frachtu i ubezpieczenia rosyjskich jednostek pływających”.
Czytaj też:
Unijne wsparcie dla Polski. Nieoficjalnie: Państwa członkowskie zdecydowałyCzytaj też:
Niepokojące wieści z Brukseli. Szefowa KE blokuje pieniądze dla polskich rolników?