"W grze jest ponad 158 mld zł". Kolejna grupa liczy na rządy Tuska

"W grze jest ponad 158 mld zł". Kolejna grupa liczy na rządy Tuska

Dodano: 
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Włodarze największych miast na Dolnym Śląsku liczą na zmiany w finansowaniu samorządów. Umożliwić to ma nowy rząd w Warszawie.

Władze samorządowe twierdzą, że od początku funkcjonowania zmian w przepisach podatkowych, które były częścią Polskiego Ładu, tracą na rozwiązaniach wyprowadzonych przez rząd Mateusza Morawieckiego. Lokalni politycy uważają, że długofalowym skutkiem zmian w podatkach przygotowanych przez Zjednoczoną Prawicę dla lokalnych społeczności - mieszkańców gmin, powiatów i województw - jest utrata nawet 145 miliardów złotych. Konsekwencje mają dotknąć - według samorządowców - zarówno mniejsze ośrodki gminne, jak i największe polskie miasta. Ucierpieć miały oświata czy wsparcie dla organizacji pozarządowych.

W założeniu Polski Ład miał pomóc wyjść z kryzysu pandemicznego i dokonać skoku cywilizacyjnego. Według rządu na realizację projektu przeznaczonych ma być 72,4 mld zł rocznie oraz 651 mld zł do 2030 r.

Samorządowcy liczą na Tuska

Po październikowych wyborach, w wyniku których władzę w Polsce najprawdopodobniej przejmie opozycja, włodarze dużych miast na Dolnym Śląsku liczą, że nowy rząd odwróci tendencje podatkowe wprowadzone przez Polski Ład, a do miejskich kas popłyną większe pieniądze.

– Wprowadzone przez PiS zmiany podatkowe doprowadziły do bardzo dużego uszczuplenia samorządowej kasy. W przypadku Jeleniej Góry to ponad 150 mln zł w ostatnich trzech latach. Jeśli do tego dodamy niemal 20-procentową inflację, to widzimy, w jak trudnym położeniu są dzisiaj samorządy i z jaką nadzieją patrzą na pierwsze decyzje nowego rządu – powiedział w rozmowie z wrocławską "Gazetą Wyborczą" Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.

Prezydenci miast domagają się od Donalda Tuska przede wszystkim zmian w podatku PIT, które przywrócą "uczciwe zasady" finansowania samorządów. Kolejnym postulatem jest odblokowanie środków z KPO.

– Ważne jest zwiększenie dochodów gminy poprzez wyższą partycypację w dochodach oraz uruchomienie KPO. Dzięki temu gmina osiągnie większą stabilność finansową, co jest najistotniejsze – powiedział Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.

Kolejne zmiany, według lokalnych polityków, powinny zostać przeprowadzone w oświacie. Samorządowcy sprzeciwiają się postępującej w ostatnich latach centralizacji władzy, skupiającej się przede wszystkim w kuratoriach oświaty, Wodach Polskich czy Wojewódzkich Funduszach Ochrony Środowiska.

Czytaj też:
Sondaż: Polacy nie boją się, że nowy rząd zlikwiduje świadczenia socjalne
Czytaj też:
"Naraziłby się na śmieszność. Wyborcy by nie zrozumieli". Nowe doniesienia z obozu PiS

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Czytaj także