Władze samorządowe twierdzą, że od początku funkcjonowania zmian w przepisach podatkowych, które były częścią Polskiego Ładu, tracą na rozwiązaniach wyprowadzonych przez rząd Mateusza Morawieckiego. Lokalni politycy uważają, że długofalowym skutkiem zmian w podatkach przygotowanych przez Zjednoczoną Prawicę dla lokalnych społeczności - mieszkańców gmin, powiatów i województw - jest utrata nawet 145 miliardów złotych. Konsekwencje mają dotknąć - według samorządowców - zarówno mniejsze ośrodki gminne, jak i największe polskie miasta. Ucierpieć miały oświata czy wsparcie dla organizacji pozarządowych.
W założeniu Polski Ład miał pomóc wyjść z kryzysu pandemicznego i dokonać skoku cywilizacyjnego. Według rządu na realizację projektu przeznaczonych ma być 72,4 mld zł rocznie oraz 651 mld zł do 2030 r.
Samorządowcy liczą na Tuska
Po październikowych wyborach, w wyniku których władzę w Polsce najprawdopodobniej przejmie opozycja, włodarze dużych miast na Dolnym Śląsku liczą, że nowy rząd odwróci tendencje podatkowe wprowadzone przez Polski Ład, a do miejskich kas popłyną większe pieniądze.
– Wprowadzone przez PiS zmiany podatkowe doprowadziły do bardzo dużego uszczuplenia samorządowej kasy. W przypadku Jeleniej Góry to ponad 150 mln zł w ostatnich trzech latach. Jeśli do tego dodamy niemal 20-procentową inflację, to widzimy, w jak trudnym położeniu są dzisiaj samorządy i z jaką nadzieją patrzą na pierwsze decyzje nowego rządu – powiedział w rozmowie z wrocławską "Gazetą Wyborczą" Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.
Prezydenci miast domagają się od Donalda Tuska przede wszystkim zmian w podatku PIT, które przywrócą "uczciwe zasady" finansowania samorządów. Kolejnym postulatem jest odblokowanie środków z KPO.
– Ważne jest zwiększenie dochodów gminy poprzez wyższą partycypację w dochodach oraz uruchomienie KPO. Dzięki temu gmina osiągnie większą stabilność finansową, co jest najistotniejsze – powiedział Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Kolejne zmiany, według lokalnych polityków, powinny zostać przeprowadzone w oświacie. Samorządowcy sprzeciwiają się postępującej w ostatnich latach centralizacji władzy, skupiającej się przede wszystkim w kuratoriach oświaty, Wodach Polskich czy Wojewódzkich Funduszach Ochrony Środowiska.
Czytaj też:
Sondaż: Polacy nie boją się, że nowy rząd zlikwiduje świadczenia socjalneCzytaj też:
"Naraziłby się na śmieszność. Wyborcy by nie zrozumieli". Nowe doniesienia z obozu PiS