Siekierski ujawnia, jak Ukraina stawia Polsce warunki. "Mówią nam otwartym tekstem"

Siekierski ujawnia, jak Ukraina stawia Polsce warunki. "Mówią nam otwartym tekstem"

Dodano: 
Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi
Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi Źródło:PAP / Leszek Szymański
Z ujawnionych przez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego szczegółów rozmów wynika, że Ukraina stawia Polskę pod ścianą.

– Aż głupio się przyznać, bo znów powiedzą, że rozmawiamy i rozmawiamy, a co z tego wynika, ale partner do rozmów jest bardzo trudny. Oni chcą zachować warunki liberalizacji handlu, które zostały wprowadzone w tym szczególnym okresie, aby wesprzeć Ukrainę. I oni uważają, że to już ma tak zostać do końca i że to będzie ich główna pozycja negocjacyjna – powiedział Siekierski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Ukraina grozi zamknięciem swego rynku dla wielu polskich przetworów rolnych, jeśli Polska wprowadzi utrudnienia dla handlu ich płodami rolnymi i owocami. Po kolejnej rundzie negocjacji minister rolnictwa nie ukrywa, że sytuacja jest ciężka.

Siekierski o negocjacjach z Ukrainą. "Mają świetnie rozwinięte kontakty w Brukseli"

– Mówią nam otwartym tekstem, że jeśli my ich zablokujemy w malinach, to oni nie będą przyjmować naszych mrożonych warzyw. Jak mówimy, że zrobimy blokadę, to odpowiadają, że przestaną przyjmować od nas owoce i przetwory mleczne – relacjonuje Siekierski.

Według niego strona ukraińska ma "świetnie rozwinięte kontakty w Brukseli, że dosłownie można się od nich uczyć". – Ja się zastanawiam, jak państwo, które jest w stanie wojny, ma w obszarze wzmacniania własnego dużego biznesu taką determinację. Tam jednak rządzi biznes i to biznes, który bardzo zdominował najwyższych polityków – ocenił szef resortu.

UE podejmuje decyzje, które nie są w interesie polskich rolników

"DGP" zwraca uwagę, że sytuacji polskich rolników nie poprawiają decyzje unijne, gdyż 9 kwietnia komisja ds. handlu międzynarodowego przy Parlamencie Europejskim przedłużyła zliberalizowanie handlu z Ukrainą do czerwca 2025 r.

"Nowa wersja decyzji zakłada, że Ukraina będzie mogła eksportować do Unii żywność na zliberalizowanych zasadach, ale część towarów – jaja, drób, miód, cukier, owies, kukurydza i kasza – zostanie objęta jeszcze większymi ograniczeniami ilościowymi. Przy ich wyliczaniu brana będzie bowiem pod uwagę średnia nie tylko z lat 2023 i 2022, ale też z pierwszej połowy 2021 r." – czytamy.

Czytaj też:
Rolnicy okupują ministerstwo rolnictwa. "Zostaliśmy potraktowani bardzo brzydko"

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także