Niepokonani złodzieje czasu
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Niepokonani złodzieje czasu

Dodano: 
Zegar, zdjęcie ilustracyjne
Zegar, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Pedro Cambra (CC BY 2.0)
W nocy z 26 na 27 października znów przestawimy zegarki na czas zimowy, cofając wskazówki z godz. 3 na 2. Po co? Nie wiadomo. Trudno bowiem obecnie wskazać wiele pozytywnych efektów zmiany czasu dla gospodarki. Tymczasem zmianie towarzyszą chaos, wysokie koszty dla wielu firm, zmniejszenie produktywności oraz negatywne skutki zdrowotne.

Zmiana czasu – wymyślona ponoć jeszcze przez Benjamina Franklina, a w Europie wprowadzona po raz pierwszy w 1916 r. przez Rzeszę oraz sojusznicze Austro-Węgry – już od dawna zamiast zysków przynosi gospodarkom głównie straty. W Polsce praktyka zmiany czasu trwa nieprzerwanie od roku 1977. Tymczasem zmiana modelu gospodarczego sprawia, że współcześnie jeśli nawet możliwość dłuższego korzystania z darmowego światła słonecznego rano generuje jakieś oszczędności energii, to w skali makro są one marginalne, a bywa i tak, że przez majstrowanie przy zegarkach zużycie energii rośnie. I to zarówno w skali makro (firm czy państwa), jak i mikro (gospodarstw domowych). Do wniosku, że zmiana czasu się nie opłaca, doszli m.in. badacze Uniwersytetu Kalifornijskiego, którzy na podstawie obserwacji mieszkańców stanu Iowa udowodnili, że zmiana czasu nie tylko nie pozwoliła mieszkańcom na oszczędności, lecz także sprawiła, że rachunki osób fizycznych za energię wzrosły w roku wprowadzenia zmian o niemal 7 mln dol.

Artykuł został opublikowany w 43/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także