Będą zmiany w procesach frankowiczów
Artykuł sponsorowany

Będą zmiany w procesach frankowiczów

Dodano: 
Agnieszka Sobczyk, radca prawna z kancelarii KL Legal
Agnieszka Sobczyk, radca prawna z kancelarii KL Legal Źródło: Kancelaria KL Legal
Zapowiadane zmiany prawa mające na celu usprawnienie postępowań – w szczególności pseudowalutowych – mimo, że nie zostały poza zapowiedziami uszczegółowione już wywołują szereg skrajnych emocji. Agnieszka Sobczyk z KL Legal ,radca prawna ocenia propozycje zmian.

Dla mnie, praktyka i reprezentanta konsumentów szczególną nadzieją napawa informacja, że sprawy w postępowaniach apelacyjnych będą mogły być rozpoznawane na posiedzeniach niejawnych mimo uprzedniego wniosku o wyznaczenie rozprawy. Dotychczasowe doświadczenia wskazują bowiem na to, że bank w takim postępowaniu apelacyjnym się nie pojawia w ogóle, albo ogranicza się do wskazania, że podtrzymuje apelacje, czy jak dziś w Gdańsku – wymieni sygnatury SN, czy sądów powszechnych w rozstrzygnięciach dla niego korzystnych. Wydaje się jednak, że i tak zasadnym byłoby uprzedzenie stron o tym fakcie i zakreślenie im terminu do ostatecznych stanowisk, by zapewnić stronom prawo do ostatniego słowa przed wyrokiem.

Bardzo pozytywnie oceniam też propozycję, by zabezpieczenie w postaci wstrzymania płatności rat działało z mocy prawa. Pewnym niepokojem napawa jedynie uzależnienie tego faktu od doręczenia pozwu skoro w części sądów na wysłanie go do strony przeciwnej czeka się, mimo interwencji, wiele miesięcy. Przyjęcie automatyzmu także w odniesieniu do spraw toczących się, w tym rozpatrywanych w zażaleniowym pozwoli usprawnić tempo rozpatrywania apelacji, bo czas pracy sędziego sądu odwoławczego nie będzie już dzielony.

Także w postępowaniach przed sądami pierwszej instancji należałoby usprawnić czas ich trwania, w szczególności, że wiele spraw można byłoby rozpatrywać na posiedzeniach niejawnych. Pozostaje żywić nadzieję, że jednoznaczna możliwość przesłuchania stron na piśmie, czy w taki sam świadków mimo sprzeciwu jednej ze stron, zachęci sądy powszechne w większym stopniu do korzystania z dostępnych już instrumentów procesowych. Rzecz w tym, że dotychczas w żadnej z wygranych przez nas kilkudziesięciu spraw o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału albo waloryzację sąd nie zdecydował się, mimo orzeczeń TSUE, na rozpoznanie sprawy w ten sposób.

Znaczącą zmianą jest proponowane wyłączenie ograniczenia czasowego do złożenia zarzutu potrącenia. Obecnie można go zgłosić w odpowiedzi na pozew lub w ciągu 2 tygodni od wymagalności wierzytelności zgłaszającego zarzut potrącenia. Autorzy ustawy liczą, że w ten sposób ograniczą ilość nowych pozwów, ale czas pokaże czy nie jest to po prostu instrument nacisku na porozumienie stron, w obliczu zmieniającej się dla banków linii orzeczniczej.

Z pewnością za ciekawą koncepcję należy uznać wyposażenie pozwanego w prawo do złożenia wniosku, by w jednym postępowaniu sąd orzekł nie tylko o roszczeniu powoda, ale i pozwanego. Byłoby to całkowite novum w obecnej procedurze – w istocie w taki sposób można już procedować przez złożenie pozwu wzajemnego ale tu, bez szczegółów, nie sposób prognozować skutków proponowanej zmiany.

Przewidziano też szereg ułatwień dla ugodowego zakończenia sporu poczynając od możliwości zawarcia jej zdalnie po opcję dotychczas niedostępną – zwrot opłat za pozew czy apelację w tej części, w której dotychczas nie przysługiwały. Dodatkowym stymulantem jest też zapowiadane przedłużenie obowiązywania rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie zaniechania poboru podatku od umorzenia. W tym obszarze z pewnością gorzej mają osoby, które zaciągnęły pożyczkę hipoteczną, a nie kredyt (choć często w ten sposób remontowały nieruchomość lub wykupywały udział we własności), bo im ulga nie przysługuje. Podobnie, gdy chodzi o sytuacje gdzie konsumenci zmieniali mieszkanie na większe – tu ulga będzie przysługiwała nadal tylko wobec jednego kredytu.

Zapowiedzi dają nadzieję, ale diabeł jak zawsze tkwi w nieznanych nam szczegółach spodziewanej nowelizacji.

Należy cieszyć się jednak z każdego przejawu inicjatywy usprawniającej proces sądowy, który wydłużył się bardzo w ostatnich latach. Życie jak zawsze pokaże, czy założone efekty zostaną osiągnięte. Jest to bardzo istotne biorąc pod uwagę obciążenia nie tylko sądów I instancji, ale też kilkunastu zaledwie sądów apelacyjnych czy Sądu Najwyższego, gdzie decyzje o przyjęciu skargi do rozpoznania to nie miesiące, a lata oczekiwań. Sprawy frankowe, a za ciosem też kolejne z zakresu ochrony konsumentów (SKD, WIBOR) czy wynikające ze zwiększonej świadomości prawnej obywateli stanowią ogromne wyzwanie dla systemu sprawiedliwości stąd każde usprawnienie będzie cieszyć.

Źródło: www.kllegal.pl

Źródło: KL Legal
Czytaj także