Umowa o handlu. Ukraina chce być traktowana jak przyszły członek UE

Umowa o handlu. Ukraina chce być traktowana jak przyszły członek UE

Dodano: 
Flaga Ukrainy i UE
Flaga Ukrainy i UE Źródło: PAP/EPA / Stephanie Lecocq
Ukraina chce nadal mieć dostęp do unijnego rynku. W zamian może zaakceptować ograniczenia dotyczące eksportu produktów wrażliwych, takich jak cukier, drób i jaja.

Jak pisze Politico, Ukraina dąży do zawarcia nowej, pragmatycznej umowy handlowej z Unią Europejską przed wygaśnięciem w czerwcu systemu "bezwizowego handlu” i nalega, aby traktować ją jako przyszłego członka UE, a nie państwo trzecie.

Ukraina chce dostępu do unijnego rynku

Wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka stwierdził, że Kijów jest gotowy zaakceptować ograniczenia dotyczące wrażliwych produktów rolnych, takich jak cukier, drób i jaja, pod warunkiem utrzymania szerszego dostępu do rynku.

"Bezwizowy handel” z UE ma wygasnąć 5 czerwca. Urzędnicy w Kijowie obawiają się powrotu do restrykcyjnych warunków handlowych sprzed wojny, jeśli nie zostaną uzgodnione przepisy przejściowe. Kaczka twierdzi jednak, że nie ma powodu do paniki. Bruksela być może działa powoli, stwierdził, ale przynajmniej nie zachowuje się jak prezydent USA Donald Trump w swojej wojnie handlowej. Zauważył, że w mediach i niektórych stolicach jest "dużo hałasu” na ten temat, ale obie strony są pragmatyczne i konstruktywne.

– To nie jest tak jak w USA, gdzie Trump po prostu coś podpisuje i bum – polityka się zmienia – powiedział.

Kijów proponuje model częściowej liberalizacji, który utrzymałby otwarty dostęp dla zdecydowanej większości towarów eksportowych, jednocześnie wprowadzając kwoty na kilka politycznie wrażliwych produktów rolnych.

– Nie prosimy o nic poważnego w kwestii cukru czy drobiu. Jesteśmy gotowi na częściową liberalizację tych produktów – pytanie tylko o ilość – wskazał.

Kijów kładzie również nacisk na elastyczność w celu ochrony małych i średnich eksporterów, zwłaszcza w niszowych sektorach, takich jak owoce i warzywa. – Niektóre z tych firm eksportują po kilka tysięcy ton. Nie odzwierciedlają tego statystyki handlowe, ale mocno ucierpią, jeśli reżim nagle się zmieni – wyjaśnił.

Ukraina zwraca się do UE z prośbą o ponowne przemyślenie stosunków i nalega, aby traktować ją jako przyszłego członka UE.

Czytaj też:
UE na razie nie rezygnuje z rosyjskiego LNG
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Francuski generał wieszczy upadek Kijowa


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Politico
Czytaj także