– Prawdziwym dramatem nauczycieli jest, że dopuścili do tego, że strajk został upolityczniony, że został zawłaszczony przez jeden związek, który działa w pierwszej kolejności nie na korzyść nauczycieli czy uczniów, ale wykonuje pewnego rodzaju misję polityczną – powiedział w „Gościu Wiadomości” Paweł Kukiz. Dodał, że władze ZNP nie są chętne do jakiegokolwiek porozumienia. – Dramat nauczycieli polega na tym, że dali się opanować takiej grupie, która nie jest skłonna do jakiejkolwiek zgody czy negocjacji, która przyszła z jednym sztandarem, jednym hasłem na ustach, tuż przed wyborami zresztą - tysiąc złotych – zauważył lider ruchu Kukiz'15.
Zdaniem muzyka i polityka, nauczyciele dali sobie wmówić, że tylko w okresie egzaminów można wyegzekwować od rządu jakiekolwiek postulaty. – To był błąd nauczycieli – podkreślił Kukiz. Zaznaczył, że nie jest możliwe, by nagle jednej grupie zawodowej podnieść wynagrodzenia o jedną trzecią.
– Jestem ciekaw, czy związki na okres strajku wstrzymają Broniarzowi wypłatę wynagrodzenia? Czy je dostanie w przeciwieństwie do nauczycieli – podsumował Kukiz.
Czytaj też:
Premier podał datę i miejsce obrad okrągłego stołu dla nauczycieli
Czytaj też:
Polacy ocenili strajk nauczycieli w czasie matur. Wynik jest jasny