Zandberg w swoim wpisie najprawdopodobniej miał na myśli Marcina Walaska z partii Wiosna, którego niedawny spot stał się hitem internetu.
"Czy to prawda, że usłyszał niedawno zarzut wyłudzenia 17 mln zł z ARiMR i wyszedł z aresztu za olbrzymią kaucją?" – pyta Zandberg na Twitterze.
Polityk podniósł w swoim wpisie również kwestię finansowania partii Wiosna. Zandberg podkreślił, że Biedroń powinien ujawnić źródła, z których jego partia czerpie pieniądze.
"Czas, żeby @RobertBiedron ujawnił źródła finansowania. Domaga się od dawna @SiecObywatelska. Pieniądze w polityce powinny być czyste. Ludzie mają prawo poznać nazwiska sponsorów @wiosnabiedronia i Instytutu Myśli Demokratycznej. Ujawnijcie ich" – napisał polityk Razem na Twitterze.
Areszt dla Marcina W.
Sprawa, o której informuje Zandberg, była opisana na początku tego roku przez „Twój Głos Gazeta Powiatu Ryckiego”.
„Grupą Producentów kierował mieszkaniec Ryk, Marcin W. (prezes) oraz Jacek Ś. – wiceprezes. (...) prokuratura postawiła Marcinowi W. oraz Jackowi Ś. zarzuty wyłudzenia w latach 2011 - 2015 dofinansowania w wysokości ponad 16,5 mln zł oraz usiłowania wyłudzenia kolejnych 5,5 mln zł. Według śledczych proceder opierał się o składanie fałszywych faktur - wskazujących fikcyjne wydatki. Do tego prezesi i osoby z nimi współpracujące miały składać niezgodne z rzeczywistością pisemne oświadczenia dotyczące pobieranego dofinansowania” – czytamy.
Wobec 3 podejrzanych (Marcina W., Zdzisława K. oraz Anety K.) sąd uwzględnił wnioski o areszt. Prokurator Łukasz Łapczyński przekazał, że areszt zostanie uchylony, jeśli podejrzani "wpłacą poręczenia majątkowe w kwotach od 170 do 400 tys. zł".
Czytaj też:
Wybranowski punktuje Biedronia. "Czy złoży też autodonos? Odwagi"Czytaj też:
Neumann nie przebiera w słowach. "Biedroń zachował się jak w filmie Sekielskich"