Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk zapewnia, że policja jest gotowa do ochrony uczestników sobotniego marszu lewicy.
Szymczyk: Będzie bezpiecznie
– Jesteśmy zawsze przygotowani na każde legalne zgromadzenie i zawsze robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jego uczestnicy mogli spokojnie w tym zgromadzeniu uczestniczyć bezpiecznie – powiedział na antenie Polsat News gen. insp. Jarosław Szymczyk, komendant główny policji.
– W tej chwili w całym kraju odbywa się szereg zgromadzeń pod hasłem "Stop agresji - stop nienawiści" i wszystkie są zabezpieczane przez policję. Wszystkie legalne manifestacje mogą liczyć na naszą ochronę i wsparcie (...) Budujemy nasze doświadczenia w oparciu o poszczególne zabezpieczenia. Każda informacja stanowi podstawę do tego, aby szacować chociażby siły do tych zabezpieczeń – zapewnił szef policji.
"W Białymstoku policjanci wzięli na siebie agresję"
– Doszło do przepychanek i to policjanci wzięli na siebie tę agresję – powiedział Szymczyk, komentując incydenty z białostockiego Marszu Równości. Dodał, że pokazane w mediach akty przemocy wobec m.in. nastolatka miały związek z marszem, ale nie doszło do nich w jego obrębie. Według niego doszło do nich poza terenem zgłoszonego zgromadzenia.
– Kiedy dokonano rozboju, zabrania i zniszczenia flagi - osoby, które to zrobiły zostały zatrzymane. Jeśli chodzi o osobę młodą, pobitą i zaatakowaną, to nie zgłosiła ona tego faktu. Dopiero policjant w sklepie rozpoznał pokrzywdzonego, zaproponował złożenie zawiadomienia, my ustaliliśmy sprawcę i zatrzymaliśmy go. Został już tymczasowo aresztowany – wskazał szef polskiej policji.
Szymczyk wskazał, że dotychczas udało się ustalić 104 osoby, które brały udział w burdach. 77 z nich trafiło w ręce policjantów, część ma przedstawione zarzuty z Kodeksu karnego, cześć z Kodeksu wykroczeń.
Czytaj też:
Czarzasty: Lewica będzie tam, gdzie będą ludzi bili po mordachCzytaj też:
Wybranowski: Sędzia, która nakazała wycofanie nalepek "GP", wydała nakaz usunięcia taśm z rozmową Kalisz- Kwaśniewski