A więc ci, którzy w ostatnich latach zaciągnęli potężne kredyty złotowe, nadmiernie ufając, że niska inflacja zagościła u nas na bardzooo długooo, a może nawet „na zawsze”. Tymczasem owa inflacja zaczęła właśnie niebezpiecznie rosnąć – i nie wiadomo, na jakim poziomie się zatrzyma, tym bardziej że nie widać, by Rada Polityki Pieniężnej paliła się, żeby unicestwić ją w zarodku. Co więc poczną złotówkowicze, gdy z obecnych niemal 3 proc. poszybuje ona do 5–6 proc. (albo i wyżej?), a w ślad za nią wysokość płaconych przez nich odsetek?
Czytaj też:
Co w najnowszym "Do Rzeczy"? Ziemkiewicz: Z lewicy zawsze można się pośmiać
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.