– Mam teorię taką, że to jest zemsta za wielowiekowe ciemiężenie. Wśród chłopów też jedni są żądni odwetu, a drudzy nie – powiedział Jerzy Stuhr w rozmowie z Tomaszem Lisem. – To jest kwestia odruchów, wychowania, kompleksu może najbardziej. Znam ludzi bardzo inteligentnych, wykształconych, którzy mają kompleks odwetu – dodał.
Słowa Stuhra spotkały się z ogromną krytyką. Do wypowiedzi aktora odniosła się słynna z niechęci do PiS i prawicy Agnieszka Holland.
Reżyserka przypomniała, że sama pochodzi z rodziny z chłopskimi i robotniczymi korzeniami.
– Sformułowanie nieszczęśliwie wybrzmiało. Jak znam Jurka, nie ma takich tendencji. Ręczę za niego, znamy się 40 lat, jeśli nie więcej, niedawno rozmawialiśmy. To człowiek, który jest głęboko demokratyczny i ma szacunek dla innych ludzi – stwierdziła Holland, stając w obronie aktora.
– Myślę, że chodziło o to, kim jesteśmy jako Polacy, jakie są nasze korzenie i jak one się odbijają na kapitale – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Czytaj też:
Co wyborcy PiS i PO nawzajem o sobie myślą? Przygnębiający sondażCzytaj też:
"Nie łyknął dziatwy Zandberga bezkosztowo". Ziemkiewicz wygrał w sądzie z Razem, zapłaci... Czarzasty