Jakubiak tłumaczy, dlaczego opuścił Konfederację. Padły bardzo mocne słowa

Jakubiak tłumaczy, dlaczego opuścił Konfederację. Padły bardzo mocne słowa

Dodano: 
Marek Jakubiak
Marek JakubiakŹródło:PAP / Leszek Szymański
– Z mojego doświadczenia wynika, że to będą cztery lata mitrężenia etatów poselskich, biur poselskich i budowanie swoich partii na bazie happeningowej, czyli wystąpień sejmowych – tak ewentualne wejście Konfederacji do Sejmu ocenił poseł Marek Jakubiak w rozmowie z wPolityce.pl. Polityk nie szczędzi krytyki byłym kolegom.

Marek Jakubiak udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl na temat Konfederacji. Formacja "korwinistów" i narodowców balansuje na granicy progu wyborczego, zdobywając różne wyniki. Były działacz ruchu Kukiz'15 ocenił, że politycy Konfederacji będą zajęci rozdawaniem stanowisk i apanaży. – Z mojego doświadczenia wynika, że to będą cztery lata mitrężenia etatów poselskich, biur poselskich i budowanie swoich partii na bazie happeningowej, czyli wystąpień sejmowych – przekonuje poseł.

Jakubiak odniósł się też do swojej tezy o tym, iż Konfederacja jest w stanie zawiązać koalicję po wyborach z Koalicją Obywatelską, by obalić PiS.

– Opieram tę tezę na takiej obserwacji, że kiedy brałem udział w kilku spotkaniach Konfederacji (bo jak się tylko połapałem w czym rzecz, to szybko opuściłem ten projekt), to nie było innej mowy, niż "PiS jest takie i takie, PiS jest socjalistyczne, komunistyczne" i masa epitetów. W związku z tym pozostaje tylko druga strona i trzeba się z nią dogadać. Pytam: po co kilku posłów Konfederacji w Sejmie, jeśli nie dogadają się z nikim? Kukiz’15 miał 41 posłów, byliśmy trzecią siłą, a oni będą ostatnią. Pytanie brzmi w takim razie po co? Jak chcą realizować swój program? Przecież to trzeba budować koalicje wokół postulatów – stwierdza Jakubiak.

Polityk wskazał na podziały w Konfederacji. – Jeden obóz wolnościowców, którym tak naprawdę wszystko jedno z kim, byle załatwić wolnościowe interesy i narodowców, którzy z lewicą absolutnie nie pójdą – podkreślił. Jak dodał, Koalicja Obywatelska jest również ugrupowaniem podzielonym.

Jakubiak skomentował też kontrowersyjne wypowiedzi, z których słynie od wielu lat Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów Konfederacji.

– Korwin-Mikke zarządza politycznie swoimi wypowiedziami emocjonalnie. Rządzą nim emocje i logika myślenia, np. takie skrajne przykłady logicznych związań. To, co robi i mówi, robi i mówi z premedytacją. Nie można go nazwać człowiekiem niedojrzałym, on jest dojrzały, robi wszystko z premedytacją – ocenił poseł i szef Federacji dla Rzeczpospolitej. Jego zdaniem Korwin-Mikke widzi wzorce zarządzania państwem u Władimira Putina.

Jakubiak odniósł się także do narodowców. – To są ludzie (...), którzy są nastawieni na dostanie się do Sejmu i za tym nic innego nie idzie. Oni w swojej skrajności nie będą w stanie dogadać się z nikim. (...) Sądzę, że Korwin-Mikke na bazie swoich 3 proc. może wprowadzić do Parlamentu ten skrajny Ruch Narodowy. Kukiz nie wprowadził skrajności. Z tych jaskrawych polityków był tylko Winnicki. Dzisiaj ci narodowcy, którzy wchodzili z list Kukiz’15 w części są w PiS albo nie ma ich nigdzie. To nie są ci ludzie, o których Winnicki myślał, że są narodowcami – zaznacza poseł. W jego ocenie wejście narodowców do Sejmu, "czeka nas brutalizacja obrad sejmowych".

– Na jedynki wsadzano po prostu kolegów, którzy protokółowali posiedzenia, dzisiaj są jedynkami. To tak się buduje politykę? Sejm to nie piaskownica, tu nie ma miejsca na eksperymenty i kolesiostwo. Tutaj idzie się budować prawo dla Rzeczpospolitej, a to jest gigantyczne obciążenie, z czego nie zdają sobie sprawy, bo nie chcą sobie zdać młodzi koledzy z Konfederacji – zwraca uwagę Jakubiak.

Czytaj też:
Mapa preferencji wyborczych. PiS prowadzi w 5 województwach, ciekawy wynik Konfederacji
Czytaj też:
Wałęsa nazywa Kornela Morawieckiego zdrajcą. Osobliwy komentarz Korwin-Mikkego

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także