Szczyrk: Nowe fakty ws. wybuchu gazu. Nie było zgody na przewiert

Szczyrk: Nowe fakty ws. wybuchu gazu. Nie było zgody na przewiert

Dodano: 
Akcja ratunkowa w miejscu wybuchu gazu w Szczyrku
Akcja ratunkowa w miejscu wybuchu gazu w Szczyrku Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Trwa śledztwo w sprawie eksplozji i zawalenia się budynku. Do tragedii doszło w środę.

Do wybuchu w budynku mieszkalnym przy ulicy Leszczynowej w Szczyrku doszło w środę przed godziną 19. W wyniku wybuchu gazu zawalił się trzypiętrowy budynek, a na miejscu wybuchł pożar. W domu znajdowało się osiem osób. Chociaż akcja służb ratunkowych trwała całą noc, wszyscy mieszkańcy zginęli. Nie żyje 8 osób.

Jak donosi tabloid "Fakt" firma budowlana, która przyznała się do prac przy rurociągu, nie otrzymała kompletu zgód na prace przy Leszczynowej 6. Robotnicy nie mieli zgody na przewiert pod asfaltem. Jak przekazał "Faktowi" burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy, firma dostała co prawda zgodę na zajęcie pasa drogowego, ale nie miała stosownego pozwolenia urzędu na przewierty pod asfaltem.

Włodarz Szczyrku wskazuje, że na wąskiej ulicy Leszczynowej firma mogłaby dostać zgodę jedynie na prace odkrywkowe, tzn. na powierzchni.

Jak ustalił tabloid, mieszkańcy domu chwilę przed wybuchem wyszli do robotników pracujących przy Leszczynowej. Miało dojść do kłótni – mieszkańcy chcą spokoju, gdyż jest już ciemno. – Prosili, aby przerwali swoje prace – powiedział "Faktowi" bliski rodziny z Leszczynowej.

Służby wyjaśniają okoliczności tragedii. Na przyszły tydzień zaplanowano sekcje zwłok ofiar.

Czytaj też:
Pogłębionej integracji nie będzie? Fiasko rozmów Putina i Łukaszenki
Czytaj też:
Awantura o Olgę Tokarczuk. TVP odpowiada ws. transmisji

Źródło: "Fakt"
Czytaj także