Putinowi zależało, aby 31 "map drogowych", mówiących o tym, jak sąsiedni kraj będzie się jednoczyć z Federacją Rosyjską, podpisano akurat 8 grudnia. Równo 20 lat temu ówczesny rosyjski prezydent Borys Jelcyn i przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenka zawarli układ o stworzeniu Związkowego Państwa Białorusi i Rosji. Z kolei 8 grudnia 1991 r. przywódcy radzieckich jeszcze republik Rosji, Białorusi i Ukrainy podpisali w Wiskulach w Puszczy Białowieskiej porozumienie o rozwiązaniu ZSRR – opisuje "Gazeta Wyborcza".
Dokumenty mają prowadzić do stworzenia państwa związkowego. Co konkretnie zapisano w tych dokumentach, nie wiadomo. Ze strzępków informacji wynika, że chodzi o plany unifikacji systemów finansowych, celnych, prawnych, podatkowych, rynku paliw, tworzenia instytucji (m.in. wspólnego rządu i parlamentu), wspólnej polityki międzynarodowej. Z czasem wspólne mają być też waluta i polityka obronna.
W piątek premier Białorusi Siarhiej Rumas poinformował, że, negocjatorom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie 16 „map drogowych” (wcześniej twierdził, że zostało do uzgodnienia tylko dziesięć). Po 5,5 h negocjacji w sobotę, rozmowy zakończyły się fiaskiem. Kolejne spotkanie zaplanowano na 20 grudnia.
W sobotę przeciw planom "pgłębionej integracji" protestowała białoruska opozycja. Protestujący mieli ze sobą symbole narodowe, m. in. flagi. Po zakończeniu protestu na Placu Październikowym uczestnicy uformowali kolumnę marszową i ruszyli ulicami stolicy. W trakcie marszu do protestu dołączały kolejne osoby. Na proteście zgromadzili się liderzy partii opozycyjnych, m.in. liderzy Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, Ruchu o Wolność, Ruchu Solidarności Razem oraz Solidarności Białorusi.
Czytaj też:
Białoruś: Protest i marsz przeciwko integracji z Rosją