W piątek nad ranem komisja sprawiedliwości zakończyła posiedzenie, na którym przyjęto poprawki do projektu PiS dotyczącego zmian w ustawach sądowych. Burzliwe obrady trwały aż 10 godzin. Teraz w Sejmie trwa drugie czytanie projektu, który został uzupełniony o 22 poprawki.
W trakcie sejmowej debaty głos zabrał m.in. poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek (Lewica). Polityk na początku powitał na sali Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, a następnie zaczął krytykować projekt PiS.
Zdaniem Śmiszka projekt został "uszlachetniony" (o czym wspominał poseł sprawozdawca Piotr Sak) tak, jak uszlachetnia cierpienie. – Ta ustawa to zwykły, prymitywny bubel prawny, który ma być narzędziem stosowanym przez podobnych wam partyjnych aparatczyków w państwach autorytarnych – mówił Śmiszek.
– Przeciw waszym działaniom pierwszy zaprotestowałby prof. Lech Kaczyński, który wielokrotnie podkreślał najwyższą wartość rządów prawa – tłumaczył dalej poseł.
Śmiszek stwierdził też, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadzając przepisy zawarte w projekcie „nie martwi się o prawa zwykłych Polaków”. – Pozbawiacie obywateli ich podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo do niezależnego, bezstronnego sądu i uczciwego procesu – dodał.
Czytaj też:
Burza wokół ustawy dyscyplinującej. Niemieccy sędziowie zabrali głos
Czytaj też:
Grodzki ujawnia treść listu KE