– Mam dużo siły, przeszedłem naprawdę trudną drogę, żeby stanąć przed państwem jako kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej – mówił Biedroń na konferencji prasowej we wtorek.
Dziękując za udzielone poparcie, polityk stwierdził, że "Udowodniliśmy Polkom i Polakom, że jeżeli ma się marzenia, jeżeli jest się zdeterminowanym, żeby je realizować, to można opowiedzieć i pokazać inną narrację o Polsce".
Można pokazać Polskę, która jest otwarta, tolerancyjna, która łączy, a nie dzieli – przekonywał Biedroń. Jego zdaniem "pokazywanie takiego obrazu Polski jest wyzwaniem dla wszystkich na przyszłość".
W poniedziałek Rada Krajowa Razem udzieliła poparcia Biedroniowi jako wspólnemu kandydatowi koalicji lewicowej w wyborach prezydenckich.
19 stycznia odbędzie się wspólna konwencja SLD, Lewicy i Wiosny. To wtedy zapadnie ostateczna decyzja w sprawie kandydata Lewicy na prezydenta.
Wybory prezydenckie odbędą się w maju, prawdopodobnie 10-ego lub 17-ego. Według sondaży największe szanse na wygraną ma Andrzej Duda.