Komisja Wenecka wydała w czwartek opinię w sprawie ustawy dyscyplinującej sędziów. Dokument liczy 14 stron i jest krytyczny wobec przepisów autorstwa posłów PiS.
– Najważniejsze jest dla mnie, aby w pierwszej kolejnością zapoznali się z tym państwo senatorowie, bo po kilku mniejszych ustawach, które będą omówione, wznawiamy obrady na temat ustaw sądowych, zwanych przez niektórych kagańcowymi – powiedział Grodzki.
Marszałek stwierdził, że kiedy senatorowie poznają raport Komisji Weneckiej, "dyskusja będzie jeszcze bogatsza, jeszcze ciekawsza i pozwoli nam obiektywnie podjąć finalne decyzje".
Przedstawiciele Komisji przebywali z wizytą w Polsce 9 i 10 stycznia. Przyjechali do Warszawy na zaproszenie marszałka Grodzkiego. Przedstawiciele rządu odmówili spotkania z Komisją Wenecką, argumentując, że wizyta ma charakter prywatny.
Ustawę dyscyplinującą sędziów Sejm uchwalił przed świętami Bożego Narodzenia. Jutro głosował będzie nad nią Senat. Ustawa drastycznie zwiększa odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i zmienia zasady wyboru pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.
Czytaj też:
Senator chce oddać mandat. "Pośle Kaczyński, bądźcie przeklęci"