Kinga Rusin na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych.
Nie zdążyliśmy się jednak tym nacieszyć, bo po chwili nieobecności postanowiła wszem wobec ogłosić, że już wraca. Niestety.
„Wracam! Przepraszam za chwilową ciszę. Była mi bardzo potrzebna. Tyle smutnych i przerażających rzeczy działo się w ostatnich tygodniach, że zamieszczanie postów w tym czasie uznałam, w moim przypadku, za nie na miejscu” – wytłumaczyła swoje milczenie.
„Ciszę przerwałam raz. Ale trzeba wrócić do rzeczywistości i do działania! Mam wiele przemyśleń i wiele planów, które stopniowo zamierzam teraz wprowadzać w życie” – dodała. Nie możemy się doczekać. Zwłaszcza tych „wielu przemyśleń”. Zapowiada się intelektualna uczta!
Czytaj też:
Heroizm Natalii
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.