– Obóz Zjednoczonej Prawicy nie może zrezygnować z dwóch rzeczy. Nie możemy się zgodzić na to, żeby jedni sędziowie kwestionowali legalność wyboru innych sędziów. To jest ograniczenie prerogatyw konstytucyjnych prezydenta – tłumaczył polityk w rozmowie z Piotrem Goćkiem.
– Po drugie, to by oznaczało konieczność rozpatrywania na nowo blisku 100 tysięcy spraw. Oznaczałoby to morze ludzkich dramatów. Jest drugi powód, dla którego Zjednoczona Prawicy nie może się z tej ustawy wycofać. Nie możemy akceptować sytuacji, w której próbuje się sparaliżować wybór I Prezesa SN – dodał wicepremier.
– Liczę, że wszyscy mamy świadomość, że doszliśmy do ściany, że eskalacja konfliktu zagrażałaby bezpieczeństwu prawnemu Polaków. Dlatego uważam, że inicjatywa prezesów Polskiej Akademii Nauk jest potrzebna (inicjatywa okrągłego stołu ws. zmian w sądownictwie – red.) – podkreślił Gowin.
Jak podała wczoraj "Rzeczpospolita" jeśli potwierdzą swój udział zaproszeni goście (między innymi prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, zainteresowani ministrowie) w Warszawie odbędzie się okrągły stół na temat przełamania pata w sprawie ustaw sądowych z udziałem niezależnych ekspertów i opozycji.
Czytaj też:
Gowin mówił o reformach Ziobry. Zastanawiające porównanieCzytaj też:
"DGP": Sąd Najwyższy ma pomysł na blokadę ustawy sądowej PiS