W czerwcu 2023 r. 47-letni Mariusz G., nazwany przez media "Krwawym Tulipanem", został skazany za zabójstwo trzech kobiet i przejęcie ich majątku na dożywocie (o przedterminowe warunkowe zwolnienie mógł się ubiegać po 35 latach). Za pomocnictwo skazano cztery osoby.
W piątek Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił "niemal w całości" wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie. Uznano bowiem, że sprawa musi zostać ponownie rozpoznana, ponieważ wyrok wydała tzw. neo-sędzia Anna Rutecka-Jankowska.
Przewodniczący rozprawie sędzia Andrzej Olszewski stwierdził, że zdaniem całego składu orzekającego sędzia Rutecka-Jankowska "nie spełnia standardów niezawisłości i bezstronności" w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 Karty Praw Podstawowych i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Nie uchylono tylko czterech punktów wyroku, które dotyczyły zarzutów, od których oskarżonych uniewinniono. – Ten wyrok jest obarczony tyloma wadami, że nawet gdyby nie było tej zasadniczej przesłanki, i tak zostałby uchylony – ocenił sędzia Olszewski. Mariusz G. ponownie stanie przed sądem.
"Mordercy wypuszczani z więzień!"
Bulwersującą opinię publiczną sprawę skomentował za pośrednictwem platformy X były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
"Mordercy wypuszczani z więzień! Do tego właśnie prowadzi podważanie statusu legalnie powołanych sędziów. To nie jest obrona praworządności, lecz wypowiedzenie wojny Polakom w imię politycznych interesów Donalda Tuska i Adama Bodnara" – napisał.
Odsuwają "neosędziów"
Obecna władza z premierem i ministrem sprawiedliwości na czele podważa status sędziów powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa po 2017 r. i nazywa ich "neosędziami". Koalicja rządząca uznaje KRS za "niekonstytucyjny" i "upolityczniony" organ.
Komisja Wenecka oceniła, że nie można za pomocą ustawy uznać wszystkich uchwał KRS podjętych po 2018 r. za nieistniejące. W rezultacie, w świetle standardów europejskich, nie można cofnąć wszystkich tzw. neosędziów na zajmowane poprzednio stanowiska. Takie działanie byłoby złamaniem zasady podziału władzy.
Czytaj też:
Prawnicy alarmują: Bodnar blokował konkursy na wolne stanowiska w sądachCzytaj też:
Wyrok "neosędzi" uchylony. Kaleta: To jest anarchia