Światowy Kongres Żydów podkreślił bohaterstwo Karskiego oraz fakt, że zachodni przywódcy nie byli zainteresowani informacjami dotyczącymi tego, co się działo z Żydami w okupowanej Polsce.
"Jan Karski ryzykował życiem, aby zdać raport zachodnim rządom na temat tego, co działo się z Żydami w okupowanej przez nazistów Polsce podczas Holokaustu. Prosił, aby zadziałali w tej sprawie, ale nikt go nie chciał słuchać" – czytamy we wpisie Kongresu.
Jak wynika z relacji Jana Karskiego, wielu zachodnich polityków nie wierzyło w to, co mówił o zagładzie Żydów i sytuacji w niemieckich obozach koncentracyjnych. Swój raport składał m.in. prezydentowi Stanów Zjednoczonych Franklinowi D. Rooseveltowi i sędziemu Sądu Najwyższego Feliksowi Frankfurterowi. Bez skutku. W grudniu 2016 r. prezydent Andrzej Duda mianował pośmiertnie Jana Karskiego na stopień generała brygady.
Czytaj też:
"Zło miało jedno źródło". Mocne słowa premiera Morawieckiego
Czytaj też:
"Trzeba jasno powiedzieć, kto odpowiada za Holokaust"