– Mówiłam wyraźnie, że szukam drogi naprzód. Komisja nadal będzie wykonywać swoje zadanie jako strażnika traktatów, będzie to czynione również wobec reformy sądownictwa – powiedziała Jourova na konferencji prasowej po rozmowie ze Zbigniewem Ziobrą. Unijna komisarz ds. praworządności przybyła do Polski głównie w związku z kontrowersyjną ustawą dyscyplinującą sędziów, która przeszła przez polski parlament.
– Odbyłam intensywne spotkania. Jak ludzie zasiadają ze sobą twarzą w twarz to jest to dobre. Na dzisiejszych spotkaniach nie było negocjacji, chodziło raczej o wymianę poglądów, nakreślenie pewnej drogi do przodu – wyjaśniła unijna polityk. Dalej przypomniała, że rozmawiała i ze zwolennikami reform, i z przeciwnikami. – Zależało mi, żeby usłyszeć różne stanowiska, żeby nie słuchać jednej strony. Mówiłam wyraźnie, że będziemy strać na straży traktatów. Jeśli działania państw są niezgodne z prawem Unii, musimy podejmować działania, by naprawić sytuację. Mówiłam, że jesteśmy otwarci na dialog – wskazała Jourova.
"Aby nie było niespodzianek..."
– Dialog jest ważny, żeby określić parametry praworządności. Kolejna zasada, czerwona linia, za którą nie chcę wykraczać, to to, że nie chcę angażować się w wewnętrzną, krajową debatę – przekonywała Jourova. Dalej zapewniła też, że rozmowy były udane.
– Zgodziliśmy się co do ogólnej zasady, aby nie były czynione następne niespodzianki – powiedziała wiceszefowa KE, odnosząc się do rozmowy z ministrem sprawiedliwości. Podkreśliła też, że poprosiła go o stowrzenie z KE "technicznej platformy do rozmów o kolejnych krokach".
"Nie postrzegam tego jako kompromisu"
– Dialog z panem Ziobro był otwarty i szczerzy, co nie znaczy że się zgadzaliśmy we wszystkim (...). Jest lista rzeczy, która według Komisji powinna się zmienić. Ziobro przekazał bardzo długie wyjaśnienia motywów, które stoją za reformą sądownictwa w Polsce – zaznaczyła Jourova. Unijna komisarz została zapytana przez dziennikarzy o stosunek do kompromisu, jako zaproponował Zbigniew Ziobro.
– Nie postrzegałam tego jako zaproponowanego kompromisu. Omawialiśmy różnice, one są bardzo dobrze znane, dotyczą np. procedur unijnych. (...) Jak mówiłam już wcześniej, dla mnie to spotkanie nie służyło negocjowaniu, ale było bardzo ważne. Ważne było abym mogła słuchać i rozumieć motywy stojące za prowadzoną reformą. Myślę, że ważne było także dla ministra Ziobro, że usłyszał z mojej strony stanowisko Komisji, a także otwartość na dialog z naszej strony – oceniła Vera Jourova.
Czytaj też:
Mierzeja Wiślana to nie koniec. KE szykuje masowy pozew ws. innych specustawCzytaj też:
Będzie przełom? Ziobro: Zaproponowałem kompromis ws. wyłaniania sędziów