"To musiała być jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic Kancelarii Prezydenta" – pisze Wirtualna Polska, która informuje, że choć Marcin Kaczmarski pracuje w Centrum Obsługi od ponad 2 lat, nikt do tej pory nie skojarzył go z osobą szefowej Kancelarii Sejmu, ani nie informował o tym fakcie.
Portal pisze o kontrowersyjnych okolicznościach zatrudnienia mężczyzny. Jak przypomniano w artykule, w myśl zarządzenia prezydenta, zastępca dyrektora powinien posiadać wyższe wykształcenie, trzyletnie doświadczenie zawodowe, w tym co najmniej roczny staż pracy na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych. Jak wyglądała sytuacja Kaczmarskiego w chwili zatrudnienia? "W przeszłości miał prowadzić firmę usługowo – transportową, zajmująca się m.in. przewozem osób. W jego CV nie ma też mowy o pracy na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych" – czytamy. Oznacza to, że nie spełniał wymogów formalnych. Wirtualna Polska wskazuje, że wątpliwości miały być również przy jego wykształceniu. Z nieoficjalnych ustaleń serwisu wynika, że nie miał wówczas skończonych studiów. "Tego nie udało nam się jednak potwierdzić w kilku źródłach" – zaznacza portal.
Według Wp.pl, to szefowa Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska miała zdecydować o zatrudnieniu Kaczmarskiego i odstąpieniu od wymogów formalnych. Dziennikarz serwisu wysłał w tej sprawie zapytanie do Kancelarii Prezydenta. Odpowiedź jeszcze nie nadeszła.
"Nie bez znaczenia miały być również dobre relacje szefowej Kancelarii Sejmu z prezydenckimi urzędnikami. Agnieszka Kaczmarska w przeszłości pracowała w klubie parlamentarnym PiS, a także w biurze szefa klubu Marka Kuchcińskiego, by później stanąć na czele Kancelarii Sejmu" – czytamy na Wp.pl.
Jak do sprawy odnosi się Agnieszka Kaczmarska? Centrum Informacyjne Sejmu przekazało portalowi, że nie miała ona żadnego wpływu na zatrudnienie męża.
Ile w Kancelarii Prezydenta zarabia Kaczmarski? Miesięczna stawka wynagrodzenia zasadniczego dla zastępcy dyrektora wynosi od 6,5 tys. zł do 11,5 tys. zł. Do tego dochodzi dodatek funkcyjny w wysokości od 15 do 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego.
Czytaj też:
Donald Trump złożył proklamację na ręce prezydenta DudyCzytaj też:
Przyłębska uczestniczyła w partyjnej naradzie? Jest reakcja Trybunału